Jankowi na drogę do zdrowia
Jankowi na drogę do zdrowia
Our users created 1 234 116 fundraisers and raised 1 372 646 103 zł
What will you fundraise for today?
Description
Cześć!
Prosimy o wsparcie finansowe na drodze do pełni zdrowia naszego dzielnego synka.
Janek urodził się w październiku 2021 roku jako ekstremalnie skrajny wcześniak, z wagą 640 g, poza granicą przeżywalności. Od przyjścia na świat nieustannie zmaga się z problemami, jakie przyniosło mu tak wczesne urodzenie. Pomimo, iż szanse na przeżycie były niewielkie, Janek od pierwszych chwil wykazywał wolę walki o przetrwanie. Podpięty do wszelkiego rodzaju aparatury podtrzymującej go przy życiu, musiał radzić sobie między innymi z kilkukrotnym zapaleniem płuc, wylewem do mózgu, sepsą, dysplazją oskrzelowo-płucną, a w późniejszym czasie stwierdzono u niego nadciśnienie płucne, nabytą cytomegalię, retinopatię wcześniaczą czy cholestazę, a także narastało u niego zażółcenie skóry, wzrastały parametry wątrobowe. W piątym miesiącu życia Janka przewieziono ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie z podejrzeniem zarośnięcia dróg żółciowych i tam, po potwierdzonej diagnozie, wykonano bardzo trudną i inwazyjną operację metodą Kasai, która miała na celu umożliwienie przepływu żółci i odciążenie wątroby.
Po trzech tygodniach od operacji, po 6 miesiącach nieustannego pobytu w szpitalu, Janek pierwszy raz został wypisany do domu. Niestety po około 3 tygodniach pojawiło się wodobrzusze - sygnał, że po operacji wątroba jednak nie podjęła regeneracji - i Janek ponownie wrócił do CZD, gdzie stwierdzono szybko postępującą marskość wątroby, i rozpoczęto kwalifikację do przeszczepu...
Obecnie wątroba Janka jest już nie do uratowania, w zawrotnym tempie dochodzi do niewydolności, ciągle narastają parametry wątrobowe i przeszczep będzie konieczny w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Janek skończył 9 miesięcy, ale jest niewielki w stosunku do wieku (waży obecnie 6 kg i mierzy 64 cm długości, i pomimo tego, co już wygrał, ciągle walczy o to, by być jak największym. Minimalna waga to 7 kg... a wątroba nie daje wiele czasu... 😟
Teraz przebywamy w szpitalu walcząc o jak największą masę ciała. Wyznaczono termin przeszczepu na 20 września.
Dla nas, rodziców, jest to bardzo trudna sytuacja. Żyjemy w ciągłym strachu o życie synka, bezradni na to, co musi przechodzić... Jesteśmy od niemal roku w nieustannej rozłące i stresie (od września półtorej miesiąca w leżenia szpitalu na podtrzymaniu ciąży, później, po porodzie, dojazdy do szpitali w Krakowie i Katowicach, wielomiesięczny pobyt w CZD w Warszawie i dojazdy taty do mamy i dziecka)... Jesteśmy już bardzo wyczerpani , a przed nami dopiero najtrudniejsze... 😔 Dodatkowo co raz bardziej nadwyręża nas to finansowo (paliwo, leki, środki medyczne, rehabilitacja i wizyty prywatne, bo na NFZ niedoczekanie), co powoduje jeszcze więcej stresu... Wierzymy, że przeszczep się uda i Janek będzie w końcu w pełni zdrowy. Prosimy Was o pomoc finansową i duchową, aby było lżej... Trzymajcie kciuki 20go września ✊✊ Za wszelką pomoc bardzo dziękujemy ❤️
Pozdrawiamy,
Sylwia i Emil Strychała - rodzice Janka.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Trzymamy kciuki!!!
walczcie dzielnie!