Jesteśmy rodzicami w wieku 33/34 lat. Nasze życie wyglada nieco inaczej niż przeciętnego Kowalskiego. Za wszelką cenę chcemy uchronić nasze maleństwo przed staniem się dzieckiem XXIw., czyli „wychowywaniem się z tabletem i telefonem”, jako jedyną atrakcją dzieciństwa. Pragniemy by nasze potomstwo poznawało prawdziwy, namacalny swiat, a nie ten sztuczny, cyfrowy. Stwierdziliśmy ze najlepszym wyjściem będzie połączenie przyjemnego z pożytecznym. Spełnimy swoje marzenie o podróży dookoła świata łącząc to z wychowaniem naszego małego szkraba w miarę możliwości z dala od wszechobecnej cyfryzacji i technologii. Chcemy by nasza córcia uczyła się empirycznie przez podróże, poznawanie obcych kultur i obyczajów. Nie zrezygnujemy z nauki przedmiotów szkolnych ale zrobimy to po swojemu. Nauki ścisłe to zadanie dla Taty natomiast humanistyczne - dla Mamy. Wszystko jest już w 100% przemyślane, maleństwo niedługo skończy 2 lata i będzie gotowe na życiową podróż. Wierzymy, że znajdą się ludzie, którzy poprą nasz pomysł i dorzucą choć złotówkę, żeby pomóc nam w realizacji planu a naszemu maleństwu wyrosnąć na dobrą, wrażliwą, mądrą, pewną siebie kobietę, która będzie po prostu sobą;) Wisienką na torcie całego przedsięwzięcia będzie blog, na którym codziennie będziemy dodawać relacje z wyprawy, a także obserwację z postępów naszego ukochanego maleństwa, tak by inni rodzice mogli przekonać się, jakie są w praktyce plusy i minusy takiej formy wychowania swojego potomstwa.

We are parents aged 33/34. Our life looks a little different than the average Kowalski. At all costs, we want to protect our baby from becoming a child of the 21st century -> "raising with a tablet and a phone", as the only attraction of childhood. We want our offspring to get to know the real, tangible world, not the artificial, digital one. We decided that the best way out would be to combine the pleasant with the useful. We will fulfill our dream of traveling around the world, combining this with raising our little scrab away from the ubiquitous digitization and technology as much as possible. We want our daughter to learn empirically by traveling, getting to know foreign cultures and customs. We will not give up studying school subjects, but we will do it in our own way. Exact sciences are a task for Dad, while humanities are a task for Mom. Everything is already 100% well thought out, the baby will soon be 2 years old and will be ready for a life journey. We believe that there will be people who will support our idea and add at least a zloty to help us implement the plan and our little one grow up to be a good, sensitive, smart, confident woman who will simply be herself;) The icing on the cake of the whole project will be a blog where we will add reports from the expedition every day, as well as observation of the progress of our beloved baby, so that other parents can find out what are the pros and cons of this form of raising their offspring in practice.