id: ud7ksj

Pomóż zebrać pieniądze na operacje ciężkiej wady małej psiej wojowniczki

Pomóż zebrać pieniądze na operacje ciężkiej wady małej psiej wojowniczki

Our users created 1 226 309 fundraisers and raised 1 348 433 643 zł

What will you fundraise for today?

Description

Hej, jestem Żaba. Od prawie roku mieszkam z mamą i tatą w Żaganiu, jesteśmy bardzo szczęśliwą rodzinką i mimo, że czasem wszędzie mnie jest pełno, moi rodzice nie wyobrażają sobie beze mnie życia. Zostałam zaadoptowana ze schroniska w Głogowie, które wspominam okropnie - bardzo źle się mną tam zajmowali, a właściciel tego miejsca wcale nie kocha zwierząt, trzyma nas dla pieniędzy z dotacji. Moje życie po opuszczeniu tego miejsca jest cudowne, ale nie mogę cieszyć się z niego w pełni, ponieważ urodziłam się z luźną kiszką, przez co wylatuje mi odbyt przy prawie każdej próbie załatwienia się, bo mam zerwane więzadła. Moi rodzice bardzo się o mnie martwią - mama nauczyła się gotować dla mnie różne zdrowe pyszności, dostaję siemię lnianie na oczyszczanie jelit i bardzo przestrzegamy wszystkich zaleceń weterynarza. Rodzice robią wszystko, żeby mi pomóc, ale niestety ja nie zawsze rozumiem to, że jestem chora i czasem nie mogę się powstrzymać przed ukradnięciem jakiejś pysznej kości - słyszałam, że pieski jedzą różne kości, a czasem nawet dostają smakołyki ze stołu. Niestety ja nie mogę, bo zawsze kończy się to wielkim bólem i kosztownymi wizytami u weterynarza. Miałam już 4 zabiegi, za które moi rodzice zapłacili dużo pieniędzy. Nigdy mi ich nie żałują, ale ciężko nam później żyć. Jedyną nadzieją na normalne życie dla mnie jest operacja w klinice we Wrocławiu, która kompletnie przewyższa możliwości finansowe mojej rodzinki, bo kosztuje około 10 tysięcy z wliczoną rekonwalescencją - mama mówi, że to bardzo dużo pieniążków, ale zrobi wszystko, żeby mi pomóc. W schronisku w Głogowie zataili moją chorobę i nie poinformowali o niej rodziców. Mama próbowała walczyć ze schroniskiem o pieniądze na operacje, niestety właściciel schroniska nie przejmuje się wcale moim życiem i zdrowiem 😞 

Jeśli ktoś z Was jest dobrym człowiekiem, kocha pieski i uważa tak jak moi rodzice - że o moje życie warto walczyć, niech zostawi chociaż grosik - każdy grosik to cegiełka do mojego dalszego życia. Z góry dziękuję i jeżeli razem damy radę zebrać pieniądze na moją operację, to po wszystkim pokażę jak radosnym, kochającym i silnym pieskiem jestem - uwielbiam biegać, skakać i jestem sprytniejsza niż niejeden kot. Bardzo bym chciała żyć, życie jest super i każdy na nie zasługuje!

Link odnoszący się do naszej walki ze schroniskiem: https://www.facebook.com/100002986941787/posts/3260509090725290/?d=n

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
Find out more

Donations 80

 
Natalia
120.7 zł
 
Konrad Milczewski
100 zł
 
Mateusz D
100 zł
 
Laura i Kacper
100 zł
 
Sabina Wisniewska
100 zł
 
Monia i Seba
100 zł
 
Zuzia, Michasia i Klaudia
100 zł
 
Monika
 
Franciszek Maj
70 zł
See more

Comments 1

 
2500 characters