Nowotwór złośliwy z przerzutami - leczenie - odzyskajmy uśmiech Mamy
Nowotwór złośliwy z przerzutami - leczenie - odzyskajmy uśmiech Mamy
Our users created 1 231 290 fundraisers and raised 1 363 394 330 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Kochani dzięki Wam mama kończy pierwszy miesiąc terapii czuje się z dnia na dzień coraz lepiej. Dzięki Wam uzyskaliśmy 1/3 zbiórki. Nadal potrzebujemy Waszego wsparcia. Dziękujemy <3 :*
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Zaczęło się tak niewinnie...Ból brzucha - usg wykazuje guzy na wątrobie. Koniecznie trzeba zrobić rezonans. Na rezonansie potwierdzenie - są guzy na wątrobie, trzeba zrobić biopsje. Niestety, żeby przeprowadzić biopsje trzeba położyć się do szpitala na oddział. Covid-19 nakłada dodatkowe restrykcje - trzeba mieć test negatywny żeby położyć się do szpitala. Wynik pozytywny kolejne dwa tygodnie czekania ... Stres i ból rośnie z dnia na dzień coraz szybciej. W końcu udało się, wynik negatywny i jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia lekarze zrobili biopsje. Święta spędziliśmy nie myśląc o tym jaki będzie wynik, żyjąc nadzieją że wszystko będzie dobrze ...
Po świętach otrzymujemy wiadomość nowotwór złośliwy i guzy szybko rosną. Lekarze nie wierzą że to jest źródło (za szybki wzrost guzów). Kierują na kolejne badania. Kolonoskopia - bez narkozy, kolejny ból i cierpienie. Wyniki wykazały, że jest guz na jelicie grubym, to tu jest źródło, a w wątrobie przerzuty. Lekarze pocieszają, że to jest bardzo dobra wiadomość - lepsze rokowania i możliwość leczenia. Kolejnym krokiem była operacja 20.01.2021 r. wycięcie guza z jelita grubego, dzięki Bogu bez stomii. Kolejne cierpienie i dochodzenie do siebie po operacji.
Przychodzi marzec i zgłoszenie do onkolog na dalsze leczenie - chemioterapia. Od początku mama ciężko ją znosiła, port cały czas przeszkadzał. Codziennie gorączki, które osłabiały organizm z dnia na dzień. 25 marca pogorszenie stanu, ból w plecach - mama nie dała rady wstać z łóżka. Jedyne co usłyszeliśmy od lekarzy, nic nie możemy zrobić trzeba zgłosić się na SOR. Po prośbach, lekarz przepisała zastrzyki przeciwbólowe ... Przez weekend stan trochę polepszył się. Jednak w poniedziałek co usłyszeliśmy nadal proszę jechać na SOR, my nic nie możemy zrobić. Mama w poniedziałek 29 marca 2021 po całodziennym czekaniu na korytarzu z okropnym bólem w plecach i gorączką czekała na przyjęcie - tak teraz wygląda rzeczywistość. Najpierw test na Covid-19, a później przyjęcie na oddział. Test negatywny, przyjęcie na oddział około 22.00 - cały dzień w bólu i cierpieniu. Po kilku dniach okazuje się, że mama ma urosepse i zapalenie płuc. Trzy tygodnie była w szpitalu...
Po wyjściu, pojawiły się pytania co teraz, co z dalszym leczeniem. Mama jest tak osłabiona, że nie może przyjąć chemii. Pojawił się lekarz na naszej drodze, który jest w stanie wyleczyć naszą mamę. Podjąć inne terapie leczenia. Niestety leczenie, suplementacja, zioła, zdrowa dieta - antyrakowa to wszystko, to bardzo wysokie koszty. Nie poddajemy się bo wierzymy, że ten lekarz ją wyleczy i mama znów będzie uśmiechać się. Wierzymy w pomoc ludzi. Kiedyś mama pomagała wielu ludziom teraz ona potrzebuje waszego wsparcia ! Kochani prosimy Was o pomoc w odzyskaniu uśmiechu naszej mamy 💗 Każda złotówka ma znaczenie ! 😘.
Ps. Nie wstawiamy zdjęć teraźniejszych. Chcemy pamiętać mamę tylko z uśmiechem 🙏
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Licytacja kosmetyków swederm
Niebieskie filiżanki
Licytacja Workoplecak
Licytacja książki Małe kobietki
podkładka licytacje