Kochana armio!

Niestety...kolejny raz zmuszona jestem prosić Was o pomoc. Chowam dumę do kieszeni, wszak chodzi o zdrowie i życie Julii, mojej wojowniczki.

Jak większość z Was wie, Julia od lat walczy z ciężką chorobą genetyczną, jaką jest zespół Retta. Choroba postępuje, jest nieuleczalna. Jest naszą zmorą codzienności. Z roku na rok stan Julii się pogarsza. Walczę z całych sił, by móc zapewnić Julii wszystko to, czego potrzebuje. Jednak Rett nie odpuszcza! Kiedy myślę, że jest stabilnie, ten uderza ze zdwojoną siłą, odbierając resztki nadziei. Odpieramy jego ataki, często wygrywając walkę, choć na krótki moment, by cieszyć się życiem...

Niestety, zderzenie z rzeczywistością bywa okrutne. Wtedy zdajemy sobie sprawę, że bez pomocy innych, nasza walka nic nie znaczy. Moja miłość nie wystarczy...Nie uleczy Julii, nie zapewni jej godnego życia...Nie zatrzyma ataków padaczki, nie sprawi, że Julia zacznie mówić i chodzić...

Julia ma 14 lat. Jest nastolatką. Jej ciało jest wyniszczone przez chorobę, wiotkie. Ma dużą skoliozę która utrudnia jej funkcjonowanie. Każdy dzień to wyzwanie. Walka o oddech, uśmiech, życie...

Możecie dołączyć do naszej walki!

Aktualnie naszym priorytetem jest wózek specjalny, razem z systemem stabilizującym, by poprawić Julii komfort siedzenia. To pozycja w której Julia spędza większość swojego czasu, która utrudniona jest ze względu na skoliozę. Z kolei skolioza sprawia, że Julia ma trudności w oddychaniu, częste infekcje i przykurcze.

Sprawmy, by Julia mogła nadal się uśmiechać i stawiać czoła nowym wyzwaniom!

Bez Waszej pomocy nie damy rady!

Za każdą pomoc bardzo dziękujemy! Uśmiechamy się do Was!