Co osoba z Polski wie o Bali? 🏝️

Rajskie wakacje, drogie retrity, cud przyrody, skomercjalizowana duchowość, influenserzy w cieniu złotych maców, a może modny masaż balijski w Polsce? Piękno i luksus, palmy i hajsy?

Oto OTA.

Dokładnia Ota Diantini, która kilka dni temu obchodziła 44. uro. 3,5 roku temu zostawiła z bliskimi 9-letniego syna (i 2 starszych z wnuczętami, których nie zdążyła poznać) na indonezyjskie wyspie Bali, z której pochodzi wraz z mążem Kevinem.

Zaprosiliśmy tę parę do nas na wspólne gotowanie i kolacje, bo trudno zrobić B-day party w kontenerze. Ota i Kevin od ponad pół roku w nim mieszkają i sumiennie pracują u Polek_ów by móc spłacic kredyt zaciągnięty z giga oproc. w balijskim banku, po tym jak pandemia zmiotła lokalną turystykę & miejsca pracy i zostawiła ich wielopokoleniową rodzinę z niczym. Co miesiąc wpłacają kilka tys. zł by spłacić giga pożyczkę, to, co zostaje wysyłają do domu.  Błędne koło. Nie są nawet w stanie odłożyć na bilet powrotny. Żyją na kilku metrach, dorobili się reumatyzmu, śpią w puchówkach. Nigdy nawet nie oglądali Wwy (pracują na obrzeżach). Ale przede szystkim od kilku lat nie widzieli własnych dzieci. Gdy pytam o nie Otę, zwykle śmiejąca się, wybucha płaczem i nie może się uspokoić.

Mieszkanie, dobrą pracę & warunki już im od stycznia ogarnęliśmy. Nie umiem jednak zostać obojętna wobec rozłąki tej kobiety z najmłodszym dzieckiem, dlatego zrobiłam zrzutkę. 

Wrzućcie kilka złotówek.

Niech to będzie Wasz pierwszy akt dobroci w Nowym Roku.

Bo w PL już nawet dziecko wie, co to karma i że wraca (Ota jest

hinduistką, może wraca szybciej;)

Niech w podzięce za swoją ciężką dostanie od nas prawdziwy urodzinowy prezent: bilet umożliwiający lot do domu.

To nie będzie bilet w jedną stronę. Źle by to wyglądało, więc wybór zostawmy jej, może zechce wrócić do męża.

Teraz ulżyjmy jej w tym najbardziej dojmującym rodzaju tęsnoty, jakim jest tęsknota matki za dzieckiem.

Dziękuję.

Terima kasih

🙏🏼