Kochani, zwracam się do Was z ogromną prośbą.

Jak niektórzy z Was wiedzą, od kilku lat zapraszam ludzi do przeróżnych doświadczeń malarsko-rozwojowych. Pomagam w docieraniu do obrazów z głębi, zapraszam do twórczego dialogu z sobą poprzez malowanie ale też do zabawy, eksploracji, frajdy z tworzenia.

Z opinii moich klientek wiem, że te doświadczenia są niejednokrotnie bardzo transformujące, a obrazy które powstają na moich warsztatach są żywe, ważne, niosą cenne informacje dla osób, które je tworzą.

To co robię, wypływa z pasji i fascynacji sztuką i jej uzdrawiającymi właściwościami. Jestem bardzo oddana tej ścieżce, chcę się uczyć nowych narzędzi, podejść i praktyk aby wplatać je w moją pracę i wspierać energię twórczą/życiową w ludziach.

To jest moja kolorowa, miękka rebelia.

Jakiś czas temu w moim życiu pojawiła się przepiękna i głęboka praktyka twórcza Touch Drawing- malowanie dotykiem.

To doświadczenie to podróż do wewnętrznego kosmosu, gdzie za pomocą rąk osoba malująca kontaktuje się z sobą, ruch rąk na papierze tłumaczy krajobraz wewnętrzny i wyciąga na światło dzienne emocje, czucie, historie, symbole które potrzebują być zobaczone.

To magiczny wizualny dialog, który mocno transformuje.

Tutaj filmik na którym robię prezentację.

Uczę się tej praktyki od samej twórczyni metody Deborah Koff Chopin, która chyba widząc i czując mój zapał, zaprosiła mnie do USA, na Wimbdey Island, na retreat dla facilitatorów Touch Drawing.

Nie mogłam uwierzyć, kiedy zaproponowała mi że pokryje koszty mojego pobytu, wyżywienia, oraz tygodniowego warsztatu.

Pierwszy raz w życiu dostałam taki prezent od obcej mi osoby.

Moje serce bije teraz szybciej na myśli o takiej przygodzie i nauce którą mogłabym pobrać i zanieść dalej do świata.

Taka jest moja intencja.

Jednak ceny przelotów do Seattle są bardzo wysokie, nie spodziewałam się tego.

Prowadzę sama kreatywny biznes, z którego rozliczam się bez żadnych ulg, tak jak należy. Sama też wynajmuję mieszkanie i jestem bardzo dumna z tego co i jak robię. Jednak nie mam odłożonych 4 000 zł które mogłabym teraz wydać na podróż a bardzo bardzo moje serce chce skorzystać z tego zaproszenia.

Przelot do Seatlle kosztuje około 4200-4800 zł.

Chciałabym uzbierać pieniądze na bilet i jeśli tylko zapala Ci się w sercu iskierka chęci wsparcia mnie, będę ogromnie wdzięczna!

To z czego zaczerpnę, czego się nauczę pójdzie dalej do świata.

Dziękuję bardzo

Zunka

ENG

Dear Friends,

I have a huge request.

As some of you know for several years I have been inviting people to various painting and self development experiences. I guide people to their inner images, I encourage them to have a dialogue with themselves through the painting process, playing and exploring.

My clients shared with me that those experiences where very transformative for them and paintings that were created during workshops with me are filled with energy, are important and carry valuable information for them.

My invitations come from a place of fascination with art and its healing powers.

I am very committed to this path and want to learn new tools, practices and modalities and want to weave them into my work to support creative/life force in people.

This is my soft, colourful rebelion.

Some time ago a beautiful and profound creative practice called Touch Drawing came my way.

Touch Drawing is a journey into your inner cosmos.The movement of your hands on paper translates what you feel inside and brings into day light your emotions, feelings, stories, symbols that need to be seen for you to grow.

It is magical, visual dialogue with yourself that is deeply transformative.

Here is a video of me making short Touch Drawing presentation

I am learning Touch Drawing from Deborah Koff Chopin, the creater of this practice. Maybe she sees and feels my enthusiasm because, in her generosity, she invited my to Touch Drawing Annual Gathering to Wimdbey Island in USA. I could not believe when she offered covering the cost of my one week long stay, food and workshop.

I got a full scholarship!!!!!

My heart beats faster when I think about such an amazing adventure and learning oportunity standing in front of me.

All I will learn I will share with the world. This is my intention.

However flight tickets to Seattle are very expensive.

It is around 1000 euro which I do not have right now. My business is growing slowly. I am pround of what I do and how I do it but I am still at the stage of investing......which unfortunately does not allow me to put money aside.

I would like to rise money for that ticket and if there is a spark in your heart, an impuls to support me in that dream, I would be very, very grateful. Each 5 or 10 euro counts for me.

Thank you

Zunka