id: uhnc2r

Pomoc dla Mojego Taty

Pomoc dla Mojego Taty

Our users created 1 231 845 fundraisers and raised 1 365 247 481 zł

What will you fundraise for today?

Description

Mój kochany Tata... 2 lata temu mój Tata dostał rozległego zawału i wodę w płucach. Niestety trzeba było go reanimować,w skutek reanimacji niektóre funkcje mózgu zostały uszkodzone. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Pamiętam jak otrzymałam wiadomość że z tatą jest źle, umiera i mam sie z nim pożegnać. A przecież parę godzin wcześniej dzwonił do mnie i obiecał że zadzwoni wieczorem po pracy, ale moj tatuś już nie zadzwonił. Serce mi zamarło, od tego momentu zaczęłam się bać o niego i swoje nienarodzone dziecko( byłam w 5 miesiącu). Tata mieszkał w Belgii, bałam sie że nie zdążę sie z nim pożegnać, zdążyłam ale nie poddałam się i każdego dnia modliłam sie by przeżył. Moje modlitwy zostały wysłuchane. Po 2 tygodniach odłączyli mu leki utrzymujące go w śpiączce farmakologicznej, ale wybudził sie dopiero po miesiącu. Po paru miesiącach pobytu w szpitalu, tata trafił do ośrodka opieki w Belgii. Miał tam dobrą opiekę, ale niestety nie miał rehabilitacji i nie rozumiał tamtego języka.( w skutek uszkodzenia mózgu). Prawie 2 lata zajeło mi ściągnięcie go do Polski, poczynając od wprowadzenia mnie w błąd, po formalności, sąd itd.

Tata jest na wózku, trochę rusza rękami i nogami ale ma przykurcze mięśni, nie jest w stanie utrzymać się na nogach. Tata stara sie cos powiedzieć ale jak juz mówi to bardzo niewyraźnie, umie tylko powiedzieć dobrze parę słów: mama, Ada,Marcin,Basia, na mówienie do niego zazwyczaj przytakuje głową albo komunikuje sie oczami. Poprzez otwarcie buzi pokazuje ze chce jeść albo pić, umie gryźć i przeżuwać ale musi mieć mniejsze kawałki żeby się nie zaksztusił.

W Belgii powiedziano nam że tata nie widzi, a tu w Polsce że może widzieć, ale nie wszystko jest przetworzone przez mózg. Czasem mam wrażenie jakby patrzył na mnie. Nigdy nie sądziłam że będę musiała prosić o pomoc finansową.


Proszę Was pomóżcie mi i mojemu Tacie. Miałam dostać pieniądze ze świadczeń ale narazie nic nie dostałam, wszystko muszę opłacić sama do czasu wyjaśnienia spraw. Tata przyjechał do Polski 23 listopada od tego czasu sama opłaciłam transport taty( musiał być przewożony transportem dla osób niepełnosprawnych).

Ośrodek jest prywatny, tata ma w nim opłacony:pobyt, wyżywienie, opiekę 24h, i rehabilitację, dodatkowo muszę zapłacić za leki, pampersy, każdego lekarza specjalistę.

Opłaciłam juz 2 miesiące pobytu po 6tys.zł +leki itp. Tata ma cewnik więc dochodzi wymiana cewnika co 4 tygodnie. Ledwo udało mi sie uzbierać za ten miesiąc a za chwilę muszę opłacić już kolejny, na który nie mam pieniążków.  


Bardzo proszę o pomoc w uzbieraniu pieniążków na 2 miesiące pobytu i leczenia póki nie uporamy sie z wszystkimi formalnościami. 

Koszty są naprawdę duże ale to jedyna szansa dla mojego taty, jego stan nie pozwala żeby był w domu. 

Błagam kochani pomóżcie, liczy się każda złotówka, bym mogła zapewnić mu pobyt w ośrodku. 

Z góry bardzo dziękuję wszystkim za okazaną pomoc i wsparcie.

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!