Każdy wie, że niejeden wiejski pies ma przerąbane życie. Wisi przy budzie na krótkim łańcuchu cały dzień, nie może sobie pobiegać, dostaje zlewki zamiast porządnego jedzenia...Ale nie każdy wie, że niejeden wiejski kociak ma dużo, dużo gorzej. Rodzi się w miejscu, do którego nikt nie zagląda, rośnie często w zimnie i głodzie, bo wiejskie koty nie mają ani budy ani zlewek. A jak taki kociak wychodzi wreszcie z ukrycia to często jest już tak chory, że jego pierwszy promień słońca jest jednocześnie tym ostatnim. Zasada jest prosta: kot ma radzić sobie sam, a jak sobie nie radzi, to umiera z głodu, na koci katar lub zjedzony żywcem przez pchły. I tak swoje życie rozpoczęła właśnie nasza piątka. Kiedy byłyśmy już gotowe na rozpoczęcie życia, na kocie harce i zabawy z rodzeństwem, byłyśmy już tak chore, że gdyby nie pani Monika, miałyśmy przed sobą może kilka wypełnionych bólem i strachem dni. Ale znalazła nas. Znalazła i zabrała do domu. Bardzo długo leczyła, trzęsła się ze strachu o nas i modliła, żebyśmy przeżyły. I tak się stało. Nie tylko przeżyłyśmy, ale wyrosłyśmy na piękne, zdrowe koty, takie jakie można oglądać w reklamach. Pozostały zdjęcia tego, co było, no i... moje oko :(Jestem Glutek, jeden z tych kociaków. Nie chcę dramatyzować, ale miałem ze wszystkich najgorzej. Bardzo zaawansowany koci katar i do tego grzybica. Dochodziłem do siebie baaardzo długo, musiałem połykać garście leków i dostawać mnóstwo zastrzyków. Ale nie martwcie się, już prawie wszystko jest ok. Została mi tylko niemiła pamiątka po katarze – mam zrośnięte spojówki w lewym oku. Chyba na nie widzę – chyba, bo te spojówki nie pozwalają mi tego do końca sprawdzić. Byłem na konsultacji, z której wynika, że można je rozciąć, podszyć, i wtedy będę w pełni sprawnym kotem, będę normalnie widział i też będę wyglądał, jak te kociaki z reklam i śmiesznych filmików. Marzę o tym bardzo, bo chyba życie już wystarczająco mnie przeczołgało jak na marne 4 miesiące, nie uważacie? Może jak będę „normalny” to ktoś zechce dać mi dom?Koszty mojego leczenia były bardzo wysokie, a teraz jeszcze dochodzi ten dodatkowy, wysoki koszt operacji. Pomożecie mi pokonać ten ostatni krok do zdrowia? Pomożecie zobaczyć jeszcze wiele promieni słońca obojgiem oczu?