(Aktualizacja poniżej)

Wielu miłośników jamników dobrze zna Psa Koksa, który przed 24.02.2022 przesyłał na Facebooku zabawne historie o swoim zwykłym, psim życiu. Jest też bohaterem wesołych historii, które zostały opisane w ilustrowanej książce przez jego opiekunkę jeszcze w normalnych czasach… Dziś razem ze swoją rodziną w Dnieprze muszą się zmierzyć z zupełnie nową, wojenną rzeczywistością… Odważnie postanowili zostać w ojczyźnie i pomagać jako wolontariusze osobom uciekającym ze wschodniej Ukrainy.

Jednym z ich przyjaciół jest Benjo, który wraz ze swoimi długonogimi musiał uciekać z Mariupola. Opiekunowie Psa Koksa poznali ich na Facebooku – tak jak my, kiedy nawzajem chwalimy nasze psiaki i wrzucamy ich słodkie zdjęcia. Niestety po 24.02.2022 kontakt z Benjem się urwał. Zaniepokojona opiekunka Psa Koksa zaproponowała im pomoc, ale przez wiele dni nie było żadnego kontaktu. Na szczęście okazało się, że dzielnym ludziom udało się przedostać z oblężonego miasta z jamnikiem na rękach i trzema plecakami, w których musieli zmieścić całe swoje dotychczasowe życie. To co przeżyli w swoim mieście i podczas ucieczki trudno opisać słowami….

Teraz są bezpieczni w Dnieprze, ale nie mają nic. Dlatego jamniki wszystkich krajów łączmy siły i pomagajmy! Liczy się każda złotówka! Każda kwota pomoże właścicielom ukraińskich jamników w tych trudnych czasach. Niech ich ogonki znów wesoło merdają!

Zbiórka została założona za zgodą i porozumieniem opiekunów Psa Koksa (https://www.facebook.com/PesKoks/about). Całość zebranej kwoty zostanie przekazana bezpośrednio na wskazany przez nich rachunek.

AKTUALIZACJA: Kwota zbiórki została powiększona, bowiem dodatkowo przygotowuję dużą paczkę karmy, która w piątek (22.04) pojedzie do Lwowa, a później do Dniepra. Tam jest mnóstwo psów uchodźców ze wschodniej Ukrainy, takich jak Benjo. Pies Koks i jego opiekunowie dzielnie im pomagają - pomagamy im też my!

Poniżej potwierdzenia przelewów i rachunków za zakupy: