id: ukrxg7

Operacja i rehabilitacja konia Pontino

Operacja i rehabilitacja konia Pontino

Our users created 1 272 774 fundraisers and raised 1 478 902 007 zł

What will you fundraise for today?

Create fundraiser

Description

Drodzy

Nazywam się Ewa Majewska i zwracam się do Was o pomoc dla mojego ukochanego przyjaciela Pontona. Zacznę od początku.

Pontino bo tak brzmi jego prawdziwe imię nie miał w życiu łatwo, lecz dzięki swojemu miłemu usposobieniu i wyjątkowo łagodnemu charakterowi podbił serca ludzi, których spotykał na swojej drodze. Mam ogromną nadzieję, że będzie tak również tym razem.

Nasze drogi spotkały się w stajni Ozorowice, gdzie został on przed laty porzucony przez swoją właścicielkę, która z dnia na dzień zapomniała o jego istnieniu. Tu po raz pierwszy uśmiechnął się do niego los i pod swoją opieką oraz utrzymania wziął go człowiek dobrego serca Grzegorz ówczesny właściciel stajni. Ponton cieszył się z nim i innymi pensjonariuszami dobrym życiem odwdzięczając się im wspólnymi treningami, zawodami i terenami.

Moje marzenie o jeździe konnej mogłam zrealizować dopiero w dorosłym życiu, wiedziałam jednak że posiadanie własnego konia jest dla mnie nierealne pod względem finansowym. Pierwsza jazda na Pontino i nie mogło się skończyć inaczej, to była miłość od pierwszego wejrzenia, udało się i wzięłam go w dzierżawę. Nie trwało to jednak długo, właściciel kończył działalność ośrodka i los Pontino nie był pewny. Nie mogłam go jednak zostawić, udało mi się spotkać z prawną właścicielką i adoptować go. Cieszyliśmy się wspólną przygodą, czasem spędzonym razem w siodle i poza nim. Ponton miał szansę na spokojne życie, a ja mogłam spełniać swoje marzenia. Z czasem również udało nam się wziąć udział w zawodach.

Sielankę przerwały częste ataki bólu brzucha. Mój przyjaciel cierpiał a ja za wszelką cenę chciałam mu pomoc... wszelkie badania usg, gastroskopia, badania krwi, kału, odrobaczania, odpiaszczania, zmiana stajni. Ponad 2 lata w strachu, ataki pojawiały się z różną częstotliwością i siłą. W czerwcu 2024 roku pobyt w klinice na leczeniu zachowawczym, udało się uratować jego życie. Niestety niedawno w sobotę 14 czerwca tego roku Ponton dostał najsilniejszego ataku, 10 godzin walki o jego życie w stajni... leki, kroplówki i ruch nie pomogły, decyzja o klinice. Nie mogłabym sobie wybaczyć, gdybym nie zawalczyła o jego życie. Szybki transport dzięki pomocy dobrych ludzi do kliniki w Buku i wszystko stało się jasne. Pontino ma osobniczą fizjologiczną tendencję do przemieszczania się okrężnicy za więzadło przez zbyt dużą przestrzeż w jamie brzusznej. Decyzja o operacji.

Na szczęście udana! Kamień z serca, Pontek się obudził. To jednak nie koniec, aby jego problemy nareszcie się skończyły, koń przestał cierpieć a ja żyć w ciągłym strachu potrzebuję jeszcze zabiegu, w którym laparoskopowo trzeba będzie podwiązać mu więzadło, które zapobiegnie kolejnym nawrotom.

Koszty na dzień dzisiejszy wynoszą już ponad 13 tysięcy złotych, kolejny zabieg to koszt 7 tysięcy złotych, oczywiście dochodzą koszty m.in. pobytu, rehabilitacji i transportu.

Nie jest mi łatwo, lecz dla tego konia zrobiłabym wszystko, bo na to zasługuje. Jeśli komuś również nie jest obojętny los Pontino proszę o pomoc, każdy grosz jest dla nas ważny.

Dziękuję za przeczytanie i poświęcony Nam czas.

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!