Prosimy o wsparcie dla kotów, którym pomagamy jak tylko możemy, ale to wciąż za mało biorąc pod uwagę ich ogromne potrzeby :(

Mamy dwa koty przebywające pod opieką domów tymczasowych, które chorują na lambliozę. Musimy pilnie wdrożyć leczenie dla Wampira i koteczki wolno żyjącej, która została odłowiona tylko na sterylizację a okazało się, że wymaga diagnostyki i wdrożenia poważnego leczenia.

Dodatkowo wzięliśmy pod opiekę kotkę, która przebywa pod opieką Pani, która zajmuje się stadem kotów wolno żyjących. To koteczka, która jakiś czas temu przyszła w miejsce dokarmiania. Bardzo chora, jednak dzięki opiece weterynaryjnej stanęła na nogi, jednak wymaga leków, aby dalej żyć.

Wspomagamy jej opiekunkę kupując karmę i leki immunosupresyjne.

Niedawno zwrócono się do nas z prośbą o pomoc dla 6 kotów „właścicielskich”, należących do schorowanej, starszej Pani, która również bardzo potrzebuje wsparcia. Koty wymagają profilaktyki przeciwpasożytniczej (są w toku cyklu odrobaczania na ekto i endopasozyty), pogłębionej kontroli stanu zdrowia. Będziemy szukać dla nich nowych domów, żeby zapewnić im należytą opiekę i odciążyć Panią, u której przebywają.

Kot Chudzielec przeszedł sanację jamy ustnej, ale w dalszym ciagu potrzebuje pogłębionej diagnostyki – kocurek charczy, trzeba wykonać RTG, żeby znaleźć przyczynę takiego stanu rzeczy i mu ulżyć.

Czarnulka, Niewidka i Julian to koty przewlekle chore. Generują regularnie ogromne koszty leczenia i utrzymania....

Mimo to nie poddajemy się, ale potrzebujemy środków finansowych, żeby pomagać - na karmę, leki, wizyty weterynaryjne.

Prosimy więc o pomoc!