id: upcxyj

Misiek vel Ciapek - leczenie

Misiek vel Ciapek - leczenie

Our users created 1 226 469 fundraisers and raised 1 348 875 647 zł

What will you fundraise for today?

Description

Z przykrością informuję, że niestety musieliśmy pomóc odejść naszemu słodziakowi:( Na sterydzie miał dobrą sobotę, pojadł, pomerdał troszeczkę ogonkiem, nie bolało go, ale niestety noc była już ciężka. Widząc jak zmęczony jest nasz maluszek, wraz z lekarzem zdecydowaliśmy, że najlepszym wyjściem dla niego będzie przejście na drugą stronę, gdzie już nie będzie się męczył i będzie mógł swobodnie łapać oddech. Najpewniej zjadał go jakiś nowotwór dróg oddechowych - jednak maluszek nie przeżyłby kolejnej narkozy żeby to potwierdzić (tomografia, bronchoskopia) ani leczenia:(

Mamy nadzieję, że hasa sobie teraz szczęśliwy i zaczepia inne psiaki:)

Zebrane pieniążki przeznaczone zostaną na indywidualną kremację Miśka, żeby już nigdy nie zgubił się w tłumie:)

Dziękujemy.


Dzień dobry,

Misiek około 15 letni, adoptowany w lipcu 2020r. ze schroniska w Choszczenie Ciapek.

Przygarniając naszą bidę wiedzieliśmy, że ma problemy jelitowe (zarażenie Gardią, biegunki z krwią, nietolerancje pokarmowe), ale to już znaliśmy i stwierdziliśmy, że nie ma się czego bać. I tak na lekach i karmie Ciapek stał się Miśkiem:).

y71995b03a781147.jpeg

Trochę pożył sobie w sielance, ale nie dane mu było za długo cieszyć się zdrowiem i sprawnością. Po RTG okazało się, że niusiek ma zaawansowaną spodylozę, z którą jednak na lekach przeciwbólowych (Librela, 200zl miesięcznie) i do czasu z rehabilitacją, całkiem dobrze sobie radził. Niestety, we wrześniu 2021r. Misiek dostał pierwszego ataku padaczkowego. Neurolog, leki, wszystko było do opanowania do grudnia, kiedy to dostał 4 następujących po sobie ataków/udarów. Dwa dni później już wiedzieliśmy, że miało to związek z ogromną śledzioną, która zjadała jego krew. Misiek bywał u weterynarzy średnio co 3 tygodnie i nikt tego nie wyłapał, Anemia była leczona, USG było robione w lipcu (obecność dwóch cyst), dopiero 9 grudnia, zabierając psa z twardym brzuchem do weterynarza na USG zobaczyliśmy nie śledzionę a coś, co bardziej przypominało ser. Jeszcze tego samego dnia śledziona została usunięta, a młody wrócił do domu:) Nie byłby sobą, gdyby nie podkrwawiał do jelit... ale i z tym sobie poradził, a guz na szczęście był łagodny i wyniki wróciły do normy.mefcf44cd755b6ff.jpeg

Wydawałoby się, że wystarczy przygód jak na jednego 18kg pieska...niestety. W ostatnich dniach, z uwagi na niepowodzenie leczenia domniemanego refluksu, zdecydowaliśmy się na gastroskopię. Owszem, refluks, jednak dwunastniczo – żołądkowy z zapaleniem żołądka. Twardziel walczy dalej, leki pomagają, żołądek nie boli (pozostaje dyskomfort po jedzeniu, ale z czasem powinien się zmniejszyć). Ale znów, Misiek nie byłby sobą gdyby nie podkrwawiał do jelit po narkozie (przewlekłe zapalenie jelit z czasów przedschroniskowych daje ciągle o sobie znać). Tak więc teraz walczymy z ustabilizowaniem go - wyniki idą ku lepszemu na lekach hemostatycznych, krwi w kale nie widać:) plus dodatkowo z czymś na wzór astmy, jałowego zapalenia – jeszcze nie do końca zdiagnozowane. 

Leczenie i diagnostyka pochłonęły nasze oszczędności z nawiązką, a nie chcemy zostawiać psiaka. Najważniejsze żeby go nie bolało, a to już osiągnęliśmy, teraz trzeba tylko wyjść na prostą i dać mu przeżyć starość w spokoju, miłości i bez bólu:)

Sama splenektomia z histopatologia kosztowała ponad 800zł, a drugie tyle badania i leki po komplikacjach.

Konsultacje neurologiczne to koszt 100zl miesięcznie, plus drugie tyle leki (gabapentyna, karsivan, brain activ, tran).

Ostatnia Gastroskopia i zdjęcia RTG to ponad 900zł i codzienne wizyty związane z krwawieniem, plus leki - 200zł dziennie (już tydzień czasu). 

Librela 200zł miesięcznie. 

Okazuje się, że łącznie trochę się tego uzbierało, a nasza morda ciągle chce swoje ostatnie chwilę przeżyć jednak w spokoju i walczy:).

Dlatego prosimy Państwa o jakąś złotóweczkę, żeby zapewnić Miśkowi dużo spokoju bez zmartwień o jutro:)

Poniżej screeny z części naszych wydatków... h27f9246487669c8.jpegm55fe1c7048582ce.jpeg


There is no description yet.

There is no description yet.

Location

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 30

 
Stt ha
200 zł
 
Hidden data
20 zł
 
Magda
14 zł
 
Kamila
20 zł
 
Katarzyna
20 zł
 
Monika i Paweł
50 zł
 
Jarek Plawgo
20 zł
 
Hidden data
30 zł
 
Hidden data
15 zł
 
Hidden data
20 zł
See more

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!