Uratuj dziewczynę przed bezdomnością. Proszę
Uratuj dziewczynę przed bezdomnością. Proszę
Our users created 1 271 196 fundraisers and raised 1 474 892 475 zł
What will you fundraise for today?
Description
Mam na imię Klara i bardzo wstydzę się prosić o Waszą pomoc. Mam świadomość, że inni dużo bardziej zasługują na nią zasługują ale obawiam się, że nie mam jednak wyboru.. Realna i coraz bliższa perspektywa bezdomności oraz brak jakichkolwiek bliskich mogących mi pomóc, niestety mnie do tego zmuszają.
Zacznę od kilku słów o sobie. Jestem wielką miłośniczką czytania i jeszcze większą zwierząt. Przez lata zajmowałam się zawodowo ich fotografowaniem. Pracowałam także jako korektorka.
Mam zdiagnozowaną depresje, osobowość lękową (unikającą) oraz fobie społeczną. Objawy tych dwóch ostatnich nasilają się radykalnie w sytuacjach stresowych, powodują ataki paniki i nie pozwalają mi właściwie na żadną prace wymagajacą kontaktów z ludźmi.
Coraz częściej podejrzewam też, że jestem w spektrum kobiecego autyzmu (czego nie jestem w tym momencie w stanie zdiagnozować), co wyjaśniałoby wiele moich problemów z funkcjonowaniem w relacjach międzyludzkich i ogólnie w rzeczywistości.
Sprzedaż zdjęć zwierzątek portalom stockowym (jeśli przypadkiem jesteście wielkimi fanami chomików to mogliście spotkać moje zdjęcia na wielu gadżetach dostępnych w internecie) i dorabianie sobie jako korektorka bez żadnej umowy to nie jest coś co pozwala na godne życie ale jakoś udawało mi sie utrzymywać na powierzchni, zwłaszcza ze przez lata pomagali mi również rodzice.
Jedyną osobą, z którą potrafiłam sie naprawdę dobrze porozumieć był mój wieloletni chłopak ale po tym jak wyłudził kilkadziesiąt tysięcy od moich rodziców rozstaliśmy się.
Po rozstaniu z chłopakiem, dzięki namowom rodziców i psychiatry, próbowałam zacząć wszystko od nowa. Chciałam zrobić coś dobrego dla siebie i innych. Próbowałam swoich sił w aktywiźmie, próbowałam znaleźć nowych przyjaciół, próbowałam być aktywna w mediach spolecznosviowych, próbowalam terapii, ale wszystkie te próby, kończyły się mniejszą lub większą katastrofą. Jedyne co osiagnęłam po dwóch latach to świadomość, ze całkowicie nie nadaje sie do funkcjonowania w społeczeństwie i że miedzy mną a inymi ludźmi znajduje sie ściana, ktorej w żaden sposób nie potrafie usunąć.
W międzyczasie mój tata zmarł na serce, a dwa lata później mama zachorowała na raka. Po roku już nie żyła. Zostałam zupełnie sama z długami po moim chłopaku i z długami mojej mamy (o których wczesniej nie miałam pojęcia). Wpadłam w skrajną depresję, zamknęłam sie całkowicie w swoim świecie, przez kilka miesięcy nie wychodziłam z mieszkania, spałam po 20 godzin dziennie i brałam kolejne chwilówki na czynsz i jedzenie. Jedynym moim sensownym pomysłem na przyszłość było samobójstwo.
W końcu po pół roku, dzieki pomocy mojego byłego chłopaka (tak, tego od długów) sprzedałam mieszkanie (za praktycznie połowe ceny rynkowej), spłacilam długi i wynajęłam mieszkanie
Przez dwa lata, jakoś funkcjonowałam, raz lepiej, raz gorzej (głównie gorzej, ale to i tak coś), zmieniłam psychiatrke, dostałam nowe leki. Ale rok temu znowu wszystko sie zaczęło w moim życiu sypać (zarówno w kwestiach finansowych, jak i osobistych). Moja depresja i stany lękowe sie pogłębiły. Od ponad pół roku nie wyszłam z mieszkania.
Znowu dostałam sie w spiralę długów żeby mieć pieniądze na życie.
Od wielu miesięcy mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu bez żadnej umowy, od paru nie płace za czynsz. W każdej chwili mogę być wyrzucona z mieszkania. Gdyby nie finansowa pomoc jednej osoby, ktora sama nie należy raczej do dobrze sytuowanych od dawna nie miałabym za co kupić jedzenie. Potrzebuję pieniędzy na podstawowe kosmetyki i artykuły higieniczne, na leki i psychiatre, telefon i internet, no i przede wszystkim na czynsz.
Nie mam żadnej bliższej rodziny. Rodzeństwa, dziadków, cioci, nikogo. Jedyne dwie bliskie mi osoby również nie są w stanie mi za bardzo pomóc, pomimo że się starają.
Chciałabym spróbować stanąć na nogi i zacząć żyć na nowo. Zdobyć pieniądze na kilka miesięcy czynszu i czas na znalezienie pracy dzięki ktorej będę w stanie sie utrzymać. Pójść znowu na terapię. Proszę pomóż mi w tym.. Nigdy nie prosiłam o tego typu pomoc, strasznie mi głupio i źle sie z tym czuję, wiem że w dużym stopniu moje problemy wynikają z mojej winy, z tego jaka jestem osobą, ale nie mam wyboru. Nie będę w stanie być bezdomna. Naprawdę teraz każde 10 złotych jest dla mnie bezcenne, każda kwota ratuje mi życie. Moje życie nie jest wiele warte ale może jednak będę w stanie coś jeszcze dać światu (chociażby zdjęcia ślicznych chomików)

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.