Horyzont to 14-sto letni, małopolski wałach, od źrebaka nazywany Diabłem, nie z racji „diabelskiego” charakteru, tylko z racji pochodzenia.

Trafił do mnie 9 lat temu jako 5 latek, który przyjął jeźdźca i to by było na tyle jeśli chodzi o jego edukację 🙂, resztę musieliśmy wypracować wspólnie.

Mam na imię Karolina i z końmi związana jestem od dziecka, ale dopiero w dorosłym życiu mogłam spełnić marzenie o posiadaniu własnego konia.

Nasza wspólna droga końsko-jeździecka nie była na początku usłana różami, gdyż Diabeł miał swoje własne zdanie i wizje na życie niż ja i inne człowieki 😊

Kiedy w końcu zaufał człowiekowi to, udało się Nam dotrzeć do Diabła wspólnymi siłami z koleżanką Klaudią i okiełznać temperament małopolskiego Diabła i dojść do startów w zawodach ujeżdżeniowych do C klasy włącznie.

Od około trzech lat Diabeł sprawdza się również w roli konia profesora i wprowadza dzieci, młodzież jaki dorosłe osoby w świat jeździectwa.

Wiele osób zaznało na Jego grzebiecie swojego pierwszego galopu, bo tak miękko i przyjemnie nosi w galopie.

W kwietniu 2022 Diabeł zaczął mieć wyciek z nosa, który najpierw był odebrany jako zwykły katar, mini przeziębienie i tak też został potraktowany w drodze leczenia. Dostaliśmy antybiotyk nr.1, który niestety nie pomógł.

Dziwne było tylko to że ten katar był tylko z jednej dziurki nozdrzy.

W celu dalszej diagnostyki, został pobrany wymaz z nosa i oddany do laboratorium w celu ustalenia przyczyny wydzieliny.

Laboratorium nie wyhodowało niestety żadnej bakterii. Został zastosowany kolejny antybiotyk o innym spektrum działania, ale niestety, również nie zadziałał.

Wtedy została podjęta decyzja o wykonaniu RTG głowy a konkretnie zatok, aby wykluczyć lub potwierdzić przetokę może od zęba lub znaleźć inną przyczynę takiego stanu rzeczy.  Na RTG okazało się, że zatoka jest wypełniona najprawdopodobniej płynem lub wydzieliną i trzeba będzie ją oczyścić. Ale, żeby to zrobić bezpiecznie, konieczne było wykonanie najpierw TK głowy Diabła (tomografii komputerowej).

TK została wykonana na SGGW (FV w załączeniu), aby dokładnie było wiadomo, która zatoka jest wypełniona wydzieliną i którą trzeba będzie czyścić.

Telefon z kliniki był jak dostanie obuchem w głowę…..

W jej wyniku okazało się, że Diabeł ma pokaźnego w rozmiarach naczyniaka kości sitowej, który niestety jest najprawdopodobniej zmianą nowotworową (wynik w załączeniu). Biopsja nie została wykonana z uwagi na duże ryzyko rozlania się naczyniaka podczas jej pobierania.

 Guz ten jest bezpośrednim zagrożeniem zdrowia i życia Diabła. Nie wiemy jak szybko guz rośnie, ale w każdym momencie może zacząć uciskać na mózg, a wtedy wiadomo jak to się może skończyć. Dlatego mamy bardzo mało czasu na reakcję i pomoc Diabłowi.

Po konsultacji z kilkoma weterynarzami w Polsce, praktycznie żadna klinika w Polsce nie chce się podjąć operacji, a nawet jeśli to nie dają praktycznie żadnych szans na powodzenie operacji. 

Szukając dalej pomocy dla Diabła, wysłałyśmy wszystkie badania do kliniki w Berlinie. Reakcja lekarzy z tej kliniki była praktycznie natychmiastowa. Dla lekarzy z Berlina nie ma problemu w zrobieniu operacji Diabłowi. Mają na swoim koncie wiele takich operacji, które zakończyły się z pełnym powodzeniem i konie po nich żyją i mają się bardzo dobrze.

Z racji na wielkość guza-naczyniaka jest niewiele czasu na wykonanie tej operacji ale Diabeł ma praktycznie 100% szans na normalne życie i całkowity powrót do zdrowia i miejmy nadzieję, że również pod siodło.

Będzie mógł nadal uczyć i cieszyć adeptów jeździectwa, a przede wszystkim Nas: właścicielkę Karolinę i partnerkę zawodową Klaudię.

Aczkolwiek to czy będzie chodził jeszcze pod siodłem nie jest najważniejsze… Najważniejsze jest to, żeby uratować JEGO ŻYCIE i  aby mógł funkcjonować jak najdłużej z Nami, niezależnie od tego czy będzie można na nim jeździć czy już nie. Jest po prostu członkiem Naszej rodziny.

Operacji podejmie się Pani doktor Anna Ehrle w dniu 24.10.2022 i do tego czasu trzeba zgromadzić środki finansowe na ten cel.

Jest NAM bardzo ciężko prosić o pomoc w większości obce osoby, ale życie i zdrowie DIABŁA jest w tym momencie najważniejsze.

Dotychczasowa diagnostyka pochłonęła już ponad 4 000 zł. nie licząc transportów do kliniki itd.

 Zwracamy się z prośbą o wsparcie naszej akcji na pokrycie kosztów operacji Diabła w Berlinie, które zostały oszacowane na 4 000 - 5 000 EUR. Później będą jeszcze koszty pooperacyjne i rehabilitacji itp. Same koszty transportu są też bardzo duże z racji odległości. Do Kliniki w Berlinie mamy 500 km. Czy razem do pokonania 2000 km.

Każda nawet najmniejsza kwota jest bardzo istotna i razem z Diabłem bardzo z góry dziękujemy za pomoc.

W razie jakichkolwiek pytań osoby chętne wesprzeć naszą zrzutkę zapraszamy do kontaktu. Odpowiemy na każde pytanie związane ze stanem zdrowia Diabła.

Z góry bardzo dziękujemy za wsparcie. Wierzymy, że wspólnymi siłami uda się Nam ocalić Horyzonta vel Diabła.

Z całego serca dziękujemy: Diabeł, Karola i Klaudia.