Kochani w Was siła!!! Zbieramy dalej - przed operacją potrzeba 6 dawek pertuzumabu czyli Perjety

Przyjaciele! Jesteście wspaniali! Nie ma słów, które mogą wyrazić naszą wdzięczność! Z całego serca dziękujemy!

Dorotka jest po pierwszej przedoperacyjnej chemii. Zniosła ją lepiej niż 6 lat temu, kiedy jej organizm tak bardzo się buntował. Jest osłabiona chemią, ale wzmocniona Waszym wsparciem! Wie, że z nami wszystkimi zwycięży.

Początkowo zalecono Dorocie 4 dawki leku Perjeta (pertuzumab), dzisiaj jednak doktor zadecydował o podaniu przed operacją 6 dawek.

Nie ukrywam, że jest to dla mnie niezręczna prośba o kolejne wpłaty i podniesienie kwoty zrzutki do 68 000 zł. Dlatego po raz kolejny proszę - otwórzcie Wasze wielkie serca! Ania

Dołączam zdjęcie zaleceń z dnia dzisiejszego.

Odręczny wpis dr. Jarząba brzmi: W planie 6 cykli chemioterapii oraz pertuzumabu

Dzień dobry… dobry?

Dla Dorotki to kolejny dzień strachu, niepewności i złości na cały świat, a jednocześnie nadzieja na powrót do nas, do rodziny, do normalności…

Wszyscy znamy Dorotkę - piękną, zawsze uśmiechniętą, zwariowaną dziewczynę – to ona musi wciąż wysłuchiwać opowieści o naszych dzieciach, nieudanych związkach, tajemnicach małżeńskich, ale i radościach i sukcesach – jest naszą najlepszą psycholożką, naszą wspaniałą Queen of Nails, a moją fantastyczną siostrą.

W 2013 roku zdiagnozowano u niej nowotwór złośliwy piersi, przeszła mastektomię z jednoczasową rekonstrukcją oraz chemioterapię. Myśleliśmy, że wszystko już za nami.

Po tych tragicznych przeżyciach przez 6 lat Dorotka cieszyła się życiem, brała całymi garściami, podróżowała, cieszyła się życiem rodzinnym, planowała otwarcie nowego salonu… Wszystko układało się pomyślnie i nagle…

Wznowa choroby zaskoczyła i przeraziła nas wszystkich. Tym razem rak jest agresywniejszy. Medycy stwierdzili złośliwy nowotwór piersi typu HER2.

Na szczęście istnieje lek, który może pomóc w pokonaniu nowotworu i wrócić do normalnego życia. Jest lek o nazwie Perjeta, który może uratować jej życie. Niestety w naszym kraju obowiązują procedury, które uniemożliwiają bezpłatne leczenie nim. Leczenie nim jest nierefundowane.

Dzisiaj Dorotka rozpoczęła przedoperacyjną chemioterapię, lek Perjeta ma zostać włączony w najbliższych tygodniach. Przed operacją, będzie musiała przyjąć 4 dawki leku, każda

z nich kosztuje ponad 11.000 zł. Przekracza to możliwości finansowe naszej rodziny. Czasu jest naprawdę mało, a kwota ogromna.

Jest to przerażające i upokarzające, że zarówno Dorocia, jak i inni chorzy na raka muszą prosić innych o wsparcie. To niesprawiedliwe, że oni – chorzy na raka muszą umierać, bo nie stać ich na leczenie, które powinno być dostępne dla każdego.

Dlatego proszę o pomoc, bo tylko dzięki Wam, darczyńcom moja siostra nadal będzie cieszyła się każdym przeżytym dniem.

Dziękuję Wam z całego serca za każdą przekazaną złotówkę, która może przedłużyć jej życie.

KOCHANI SIŁA W NAS WSZYSTKICH! SPRAWMY, ABY TEN ŚLICZNY UŚMIECH POWRÓCIŁ!

Pozdrawiam gorąco, Ania.