Pomóżcie proszę!!

Nie wiem od czego mam zacząć, może najprościej jak można. Lata temu mój tata ciężko zachorował, potrzebowaliśmy pieniędzy na ratowanie zdrowia. Sprzedałam swoje mieszkanie przez biuro nieruchomości by pomóc mojej mamie. Zostałam oszukana, pozbawiona mieszkania, które dostałam od dziadka i bez pieniędzy. Pan z biura miał moje pełnomocnictwo w każdym potrzebnym ruchu i to wykorzystał. Nie zdążyłam pomóc tacie - zmarł. W moim mieszkaniu mieszkała już nowa rodzina, a ja dalej nie otrzymałam od oszusta pieniędzy i wszystkich dokumentów, które wskazywały na ostateczne zakończenie sprawy. Zgłosił się do mnie Urząd Miasta z karą za niewłaściwą sprzedaż mieszkania w kwocie 100,000. Nie pomogło żadne tłumaczenie, wykazane dokumenty pełnomocnictwa i tego, że sprawa została zgłoszona do prokuratury i sądu okręgowego wydziału karnego. Dług jest na moje nazwisko, musze spłacić, wszedł mi na konto komornik, zablokował wpływy. Mam 41 lat dwie córki i jeden dochód. Sama je wychowuje i staram się jak mogę. Boje si, że mogę stracić ostatecznie mieszkanie w którym mieszkam z dziećmi..O zrzutce dowiedziałam się od całkiem obcej mi osoby, powiedziała, że są ludzie, którzy nie są obojętni, którzy mogą pomóc, spróbuj! Próbuje - proszę pomóżcie mi, sama nie dam sobie rady tego uzbierać.