Cześć wszystkim, mam na imię Kebab

(przynajmniej takie imię nadali mi ludzie, którzy znaleźli mnie na polu w bardzo złym stanie).

Znaleziono mnie na polu znajdującym się w Kawęcinie (okolice Bydgoszczy).

Błąkałem się po różnych gospodarstwach rolnych, byłem niedożywiony, przestraszony, cały w pchłach i kleszczach, nie należałem do nikogo, niestety do tej pory ze strony ludzi spotykały mnie tylko przykre sytuacje. Na swojej drodze spotkałem człowieka, który bez powodu niestety w okrutny sposób pobił mnie i zostawił samego w szczerym polu, po tym wszystkim niestety potrzebuje pomocy ze strony dobrych ludzi.

Ktoś pobił mnie, uszkadzając mój kręgosłup i wyrwał ogon, przez to mam również skrzywioną miednicę oraz uszkodzoną łękotkę, aby uchronić mnie od uśpienia mój ogonek musi zostać szybko amputowany, ponieważ pojawiły się problemy związane z obumieraniem tkanek, przez mój organizm jest narażony na niebezpieczne zakażenia, które niestety pogorszą jeszcze bardziej mój stan. Jednakże na mojej drodze znalazły się osoby, które znalazły mnie na swojej drodze i postanowiły pomóc, pomimo nieprzychylności niektórych weterynarzy i zaleceń uśpienia. Dlatego bardzo proszę Was o pomoc, abym dostał szansę na lepsze życie w ciepłym domu, moje leczenie już do tej pory okazało się sporym wyzwaniem finansowym, a czas niestety mi ucieka.

Jak do tej pory weterynarze określili, że mam około roku, więc cała psia przygoda jeszcze przede mną, jednakże tylko Pani Doktor z Poznania zdecydowała się podjąć próby ratowania mojego psiego zdrowia.

Koszty związane z pilną operacją, wymagają ponadto badań krwi, RTG oraz tomografu, aby można było bezpiecznie przeprowadzić operację i określić czy mój rdzeń kręgowy będzie bezpieczny i będę mógł jeszcze wychodzić na spacerki i bawić się z innymi pieskami.

BADANIA KRWI 165 ZŁ

RTG 200 ZŁ

TOMOGRAF 800 ZŁ

ZNIECZULENIE 400 ZŁ

OPERACJA AMPUTACJI OGONA 1000-1500 ZŁ (w zależności od rodzaju uszkodzenia, które może zostać określone jedynie przez badanie tomografem)

Po operacji czeka mnie jeszcze rehabilitacja i kontrole, a następnie zabiegi związane z "naprawą" mojej łapki, abym mógł normalnie biegać i wchodzić na kanapę, te koszty niestety nie są jeszcze znane, najważniejsze dla mnie to zebrać środki na operację, która uratuje mi życie i pozwoli spokojnie odbudowywać moje zdrowie.

Bardzo proszę dobrych ludzi o odrobinę litości i empatii dla mnie, ponieważ chciałbym móc normalnie funkcjonować i zaznać ludzkiego dobra po wszystkich przykrych sytuacjach jakie do tej pory spotkały mnie na mojej drodze.