Sopelek - ratujemy odmrożone łapy
Sopelek - ratujemy odmrożone łapy
Our users created 1 223 928 fundraisers and raised 1 342 794 623 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Wszystkim Darczyńcom bardzo, bardzo dziękujemy za pomoc. Bez Waszej pomocy nawet nie bylibyśmy w stanie zacząć ratowania łapinek. Dalsze losy Sopelka możecie śledzić na profilu przytuliska w Rytlowie https://www.facebook.com/psy1z1rytlowa
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
16.01.2021 r nad ranem pani Magda z przytuliska w Rytlowie został wezwana do psa (gmina Krasocin, świętokrzyskie), który ileś godzin w nocy spędził wisząc na plocie Biedakowi zaklinowały się łapy między sztachetami. Jak go wyjęto, to łapy miał zamarznięte na kość i "sztywne" jak u nieżywego, zamarzniętego psiaka. Po "odtajaniu" dla odmiany spuchły bardzo, jakby je miało rozsadzić W nocy było -12 stopni Zostal od razu zabrany do weterynarza, a potem do domu pani Magdy. W łapach póki co brak krążenia, czucia. ma odmrożenia na oko 2-3 stopnia. Ale najgorsze to brak czucia i krążenia w łapach.
Pani Magda dzwoniła do Topru, Gopru, profesora wykładajacego na wydziale weterynarii w Krakowie, konsultowany był zaocznie z ortopedą w Wieliczce i kilkoma innymi weterynarzami, dzwonione było nawet do zoo i do ośrodka dla dzikich zwierząt w Mikolowie. Niestety nikt nie miał takiego przypadku i nie mają doświadczenia w leczeniu takich obrażeń!!!! To nie są przypadki, z którymi ma się do czynienia na co dzień. Zamówiona była specjalna maść gojąca na odmrożenia. Próbowano przystawić pijawki w celu pobudzenia krążenia - nie chciały się przyssać.
Pojawiła się szansa - komora hiperbaryczna!
Sopelek dzisiaj (23.01) był na konsultacji w przychodni weterynaryjnej, która takową komorę posiada. Zostal zakwalifikowany do leczenia w komorze, czyli jest jakaś szansa na to, by dało się uratować łapy. Nikt oczywiście nie da gwarancji, ale taka została podjęta decyzja. Psiak został na leczeniu stacjonarnym - teoretycznie po 7 dniach będzie już widać czy idzie w dobrą stronę czy nic się nie dzieje, czy jest jeszcze gorzej. W każdym razie znowu musimy poprosić Was Kochani o pomoc Koszt komory plus rehabilitacji i pobytu stacjonarnego to +-200 zł dziennie, a minimum to 7 dni a nawet do 14 dni.
Wieści z dzisiaj - 27.01
Sopelek - jak wiecie oprócz rożnych leków jest też leczony w komorze hiperbarycznej. Łapy wyglądają wizualnie źle - niestety miejscami porobiły się rany, z których się sączy ropa z krwią lub płynem, tak jak przy oparzeniach Miejscami na pewno będzie ubytek tkanek - to nieuniknione przy takim stanie odmrożenia. O ile w momencie zawiezienia dawano mu 20% szans na uratowanie lap, tak dzisiaj lekarze mówią o 50% . Najważniejsze - łapy zrobiły cię ciepłe - czyli krążenie wrociło Jeszcze jest problem z palcami, być może któryś palec albo kilka będzie trzeba amputować...ale to nic na pewno - być może uda się i je ożywić. Został pobrany wymaz z ran i czekamy na wyniki posiewu, żeby dobrać antybiotyk, który pomoże w tym stanie. Od wczoraj też dostaje lek homeopatyczny, który mu przysłała pani z Łodzi. Więc dalej kciuki potrzebne!
Martwe "części" skóry łapek odpadają, rany muszą się zabliźnić. Potem będzie musiał przejść rehabilitację - po zagojeniu ran - bo jest jakiś problem neurologiczny i Sopelek podwija łapkę jak idzie. Sopelka łapki wyglądają obecnie tak :
Aktualizacja 11.02
Sopelek wg. lekarzy ma 80-90 sprawności w lewej łapce, natomiast gorzej jest z prawą - na filmiku widać jak idąc ją podwija. Najprawdopodobniej - co było od początku sugerowane - uszkodził sobie coś w tej łapie w wyniku próby uwolnienia się ze sztachet, w których się zaklinował. Niestety z rehabilitacją i ew. diagnostyką tego problemu trzeba było czekać czy uda się cokolwiek uratować z odmrożenia/braku czucia i krążenia. Sopelek dalej przebywa w lecznicy o zostanie tam jeszcze trochę ze względu własnnie na rehabilitację tej łapki.
A tu pokazujemy obraz łapki z kamery termowizyjnej
21.02
Kochani Darczyńcy. Musimy przedłużyć zbiórkę i zwiększyć kwotę :( Sopelek musi zostać w lecznicy jeszcze minimum miesiąc. Koszt dziennego pobytu z lekami, rehabilitacją i pobytem w komorze hiperbarycznej to w tej chwili 100 zł za dobę. Skóra w jednych miejscach schodzi, w drugich się goi, ale do całkowitego zagojenia zewnętrznego długa droga. U ludzi są inne możliwości, są przeszczepy, sztuczna skóra - my musimy trzymać się tej szansy z komorą, bo to jedyna szansa :( Jak wspominaliśmy oprócz problemów z martwicą skóry są problemy z funkcjonowaniem samych łap. Póki co Sopelek nie da rady przejść bez potykania się czy przewrócenia. Niestety doszło do zniszczenia ścięgien - za długo były te miejsca uciskane przy tak niskiej temperaturze. I tak jak u ludzi odmrozenia potrafią objąć nawet kości, tak tu "tylko" ścięgna. A co za tym idzie nikt obecnie nie jest w stanie nam powiedzieć czy i jak on będzie chodził. Pies jest codziennie w komorze, codziennie jest na lekach przeciwbólowych, antybiotyku - boimy się, że jego organizm może tego nie wytrzymać. No ale co robić??? Poddać się?
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Trzymam mocno kciuki za Sopelka