Ratujemy Fasolkę – zrzutka na leczenie młodziutkiej kotki
Ratujemy Fasolkę – zrzutka na leczenie młodziutkiej kotki
Our users created 1 232 075 fundraisers and raised 1 366 021 616 zł
What will you fundraise for today?
Description
Ratujemy Fasolkę – zrzutka na leczenie młodziutkiej kotki
Zawsze to my angażowaliśmy się w pomoc naszym braciom mniejszym, a teraz sami potrzebujemy Waszego wsparcia. Nasze w miarę spokojne, wesołe życie z gromadką przygarniętych czterech kotów i trzech piesków runęło jak domek z kart, kiedy w sobotę 22 stycznia rano pędziliśmy na złamanie karku do lecznicy, aby ratować życie naszej najmłodszej kici, Fasolki. Byliśmy zdruzgotani, kiedy z jej małego ciałka poprzez nakłucie klatki piersiowej odciągnięto blisko 150 ml płynu, oraz potem, kilka dni później, kiedy usłyszeliśmy diagnozę. Przy jej chorobie możliwości są tylko dwie: bardzo drogie i długie leczenie lub eutanazja. Bez namysłu wybraliśmy leczenie. Bo przecież adopcja zwierzęcia, szczególnie takiego po przejściach, jak nasza Fasola, to obietnica i zobowiązanie, że zapewni mu się miłość, opiekę, schronienie, bezpieczeństwo, wszystko, co najlepsze. To zobowiązanie, że nie porzuci się go, kiedy tylko pojawią się kłopoty. I my nie moglibyśmy porzucić Fasolki w potrzebie.
Wtedy jeszcze byliśmy pewni, że sami to jakoś ogarniemy finansowo i nie będziemy musieli nikogo kłopotać. Wiemy przecież, ile zwierząt jest w potrzebie… Przeliczyliśmy koszty i uznaliśmy, że jakoś damy radę. Dwa dni później okazało się, że dawka, którą pierwotnie przeliczyliśmy dla Fasolki jest zbyt niska. Nowe przeliczenie spowodowało wzrost dawki, a zatem i kosztów o jedną czwartą. Miny nam nieco zrzedły, ale my, urodzeni optymiści, uznaliśmy, że i tak spróbujemy uzbierać tę kwotę sami. A potem zaobserwowaliśmy u Fasolki objawy neurologiczne. Najgorsze z możliwych. Przy tym wariancie choroby dawkę podnosi się o 100% w stosunku do dawki pierwotnej. To oznaczało wzrost kosztów samego leku o 100%, do tego dochodzą badania kontrolne, leki i suplementy wspomagające, wizyty u weterynarza. Wtedy z całą mocą dotarło do naszych optymistycznych głów, że sami nie damy rady…
I tu cali na biało wkraczacie Wy :) Ofiarowując choćby najmniejszą kwotę na zrzutkę Fasolki ratujecie jej szczęśliwe, ośmiomiesięczne życie. To fajne uczucie uratować życie.
Nie mamy tu dla Was rozdzierających serce zdjęć z walki o życie Fasoli z 22 stycznia, byliśmy zbyt załamani i zbyt skupieni na ratowaniu jej, aby w ogóle pomyśleć o dokumentowaniu tego dnia. Zresztą, chyba sami nie chcielibyśmy już nigdy tego oglądać. Zamieszczamy wyniki badań, abyście byli pewni, że jej stan był tragiczny. Zamieszczamy też zdjęcia Fasolki dziś, w 14 dobie leczenia, które rozpoczęliśmy 23 stycznia, bo przy tej paskudnej chorobie liczy się każda godzina i trzeba było działać natychmiast. Na tych zdjęciach Fasola wygląda na zdrowego kota i to jest super, bo to oznacza, że leczenie działa świetnie a rokowania są bardzo dobre, nasza mała dziewczynka czuje się coraz lepiej i ma naprawdę wielkie szanse zwalczyć to paskudztwo. Jedyne, co musimy zrobić, to zapewnić jej ciągłość leczenia przez następne 70 dni. Wierzymy, że z Waszą pomocą na pewno się to uda. Bardzo Was prosimy, pomóżcie uratować naszą ukochaną Fasolę.
Za każdy grosik bardzo mocno z głębi serca dziękujemy.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.