id: v69byz

Psiowóz- żeby wozić podopiecznych do weterynarza i domów stałych

Psiowóz- żeby wozić podopiecznych do weterynarza i domów stałych

Our users created 1 226 314 fundraisers and raised 1 348 462 806 zł

What will you fundraise for today?

Description

Także zbieram na psiakowóz....


Mam na imię Katarzyna i prowadzę dom tymczasowy dla psów. Psiny, które do mnie trafiają, to zazwyczaj zwierzaki po przejściach, odebrane ze złych warunków lub schronisk. Czętso trafiają do mnie brudne, zaniedbane i chore, choć różnie bywa. Przychodzą psiaki małe, duże, kudłate lub mniej, zalęknione lub zbyt odważne ;) z problemami zdrowotnymi wiekszymi lub mniejszymi. Bywają psiaki w typie rasy, są i kundelki. Łączy je kilka rzeczy:

  • każdy z nich wymaga diagnostyki, a większość leczenia
  • każdy z nich zasługuje na najlepszą opiekę, spacerki, miłość i jedzenie
  • każdy z nich po przygotowaniu do nowego życia szuka swojego domu na zawsze.

Dlaczego to ważne?

Aby unikać sytuacji pt. "Adoptowany pies to zawsze niespodzianka"

Otóż nie musi tak być- domy tymczasowe są po to, aby pomóc psu w socjalizacji i przeprowadzić go możliwie bezboleśnie przez trudy bezdomności. To również poznanie psa i jego stosunku do dzieci, kotów, innych psów itd, po to, aby nowy opiekun był świadomy tego, jakiego psiaka przyjmuje pod swój dach. To również niekończąca się historia psich nieszczęść, w której można nieco złagodzić nieprzyjemne skutki.

Współpracuję ze schroniskami, fundacjami i stowarzyszeniami.

pod moim dachem gościł już Maja, Leoś, Rocky, Fado, Eti, Bułka, a aktualnie przygotowujemy do apdocji buldożkę Jadzię i Goldenka Leo. Na stałe mieszka ze mną również rezydentka- Baja, ma już 15 lat choć wcale po niej tego nie widać.


I tu pojawia się zonk... O ile koszt weterynarzy, jedzenia, zabawek, szkoleń i wszystkiego co potrzebne do codziennego funcjonowania ponosimy razem lub radzę sobie z nimi z własnej pensji, o tyle koszta transportu i paliwa ponoszę zawsze sama. Ale nie to jest ten zonk. Zonk jest taki, że moje auto już nie daje rady :( Niestety częściej stoi w warsztacie niż jezdzi, dlatego potrzbuję nowy psiakowóz, aby bezpiecznie i wygodnie transportować podopiecznych tam, gdzie trzeba- a czasem jest to drugi koniec kraju, jak trzeba to za granicę też jadę.


Auto na które zbieram to żadne ferrari. To raczej klasa Opla Combo/ Berlinog, Dokkera, więc nic specjalnego, jednak kilka rzeczy jest bardzo istotnych.

  • autko musi być sprawne. Bo czasem jest tak, że dostaję cynk z lecznicy albo od fundacji i trzeba wsiadać i jechać, nie ma się co czaić.
  • Jakby było nowsze niż starsze to cudownie. NIe chodzi tu o mój komfort, ale o to, żeby auto nie musiało lądować co chwila w warsztacie.
  • klimatyzacja to złoto- wie o tym każdy, kto choć raz wiózł starszego psa z chorobą lokomocyjną dalej niż do lecznicy.
  • im więcej drzwi, tym lepiej
  • Duuuuży bagażnik- żeby większe psiaki mogły się swobodnie położyć i podróżować po nowe lepsze życie.

I tyle.


Będę wdzięczna za każde wsparcie. Jak już będę mogła kupić autko, to z całą resztą sobie poradzę i będę mogła dalej robić to, co kocham- pomagać potrzebującym psiakom.




There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations

no donations yet, be first to donate!

No donations yet, be first to donate!

Donate

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!