Ból...płacz...cierpienie 💔😪💔
2011 roku 12 lipca rozpoczęłam walkę o siebie to wtedy uslyszałam diagnoze choroby nieuleczalnej ZZSK- nie wyobrażałam sobie, że będzie tak trudno i boleśnie.
Kiedy mój organizm wszedł w sepsę, w mojej głowie było jedno, " Boże pomóż mi i spraw abym jutro otworzyła oczy". Po diagnozie drugiej nieuleczalnej endometriozie po tygodniu operowano mnie 2 razy i moim marzeniem było przetrwać i obudzić się.
Kiedy po długim pobycie w szpitalu, wróciłam do domu mialam dość swojego życia i bez tej bezsilności 😭😭
Moja choroby wywołały u mnie depresję, lęki, złe sny, płacz w nocy, ataki paniki, problemy jelitowe , odechciało mi się żyć 😪
Potrzebna jest rehabilitacja narzadu ruchu i uroginekologiczna koszty są OGROMNE, leki, suplementy, wizyty u specjalistow 😭
Nie mam nikogo oprócz Was 😭
Tak bardzo chce żyć 💔
BLIK 517536654
DAROWIZNA
78 2490 0005 0000 4000 3719 5809
Tytułem Darowizna
Dziękuję za okazane serce 💔pomagam.pl/3aa4a8
https://zrzutka.pl/v758nb