Witam. Nie wiem jak się zabrać do napisania opisu ale sprawa jest na wagę złota. Dzisiaj usłyszeliśmy u weterynarza coś co złamało moje serce na pół - prawdopodobieństwo FIP u naszej koteczki Suzy 💔 nagle schudła, przestała jeść i pić, straciła siły do życia, urósł jej brzuch... Lekarz pobrał dzisiaj płyn z jej brzuszka i od razu powiedział że może to być FIP, aczkolwiek żeby to potwierdzić trzeba wykonać badania na które nas po prostu w tej chwili nie stać. Leczenie FIP u kota to koszt kilku tysięcy i o pomoc w uzbieraniu tej kwoty również jestem gotowa prosić każdego! W dodatku mamy też drugiego kota Lucjana, który narazie nie ma żadnych objawów aczkolwiek bardzo się boję też o niego i chcemy go też zbadać. Może i kwota nie jest duża, ale na te chwile nie dysponujemy takimi pieniędzmi a musimy się dowiedzieć czy podejrzenie weterynarza jest prawdziwe 😭 Suzy ma tez stan zapalny wątroby i ponoć od tego też może zbierać się płyn w brzuchu ale nie mam zamiaru siedzieć i czekać na cud, dlatego proszę każdego o pomoc, z całego serca proszę o wpłacenie chociażby złotówki... Jestem przerażona, bo to stało się tak nagle jednak poruszę niebo i ziemię żeby moje dziecko żyło bo nie wyobrażam sobie ze jej zabraknie 😭 będę dozgonnie wdzięczna każdemu 🙏🙏