Reksio, schorowany staruszek zabrany od pijaka
Reksio, schorowany staruszek zabrany od pijaka
Our users created 1 226 302 fundraisers and raised 1 348 425 300 zł
What will you fundraise for today?
Updates5
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Najgrzeczniejszy i najcudowniejszy staruszek 🥰EDit: stworzyłam tę zbiórkę, żeby pomóc w leczeniu Reksia, piesełek całe życie mieszkał z pijakiem, nie doajadał, biegał całymi dniami po mieście , oczywiście nie był leczony . Miał ogromnego guza i wszyscy go skreślili, postanowiłam mu pomóc to było prawie 3 lata temu. Rekiulek jest na wspaniałym tymczasie ma cudowna opiekę, ale niestety się rozchorował ostatnio, serduszko, zapadanie tchawicy, i nerki, chcemy go leczyć, ale potrzebujemy Państwa pomocy. Ostatnia wizyta to koszt 465 zł. Oprócz Reksia mam pod opieką prawie 30 kotów bezdomnych, 4 swoje zwierzaki, i 2 porzucone koty w pustym mieszkaniu do których jeżdżę 2 x dziennie. Jestem osoba prywatną, i często brakuje mi już sił, nie mówiąc o pieniądzach. Miesięczny koszt utrzymania Reksia to 300 zł pobyt + leki do tego zawsze kupuję jedzenie, albo ktos o dobrym sercu pomoże.....
Edit
Niestety Reksio ma problemy z serduszkiem, niedomykalność zastawki, potrzebuje leku Cardisure, wczoraj kupiłam zestaw na miesiąc 75 zł. także miesięczne koszty Reksia znowu wzrosły, bo musi brać ten lek dożywotnio...
Edit:
Ostatnimi czasy Reksio miał usuniete ząbki, poniewąż w trakcie czyszczenia okazało się, że większość nie nadaje się do uratownia, Zabieg kosztował 500 zł, . Zbieramy na kolejny miesiąc pobytu Reksia na tymczasie i jedzonko. Zapłaciliśmy za styczeń, zaraz kolejny miesiąc, prosimy o grosik, a może ktoś się zakocha w Reksiu i będzie chciał dać mu domek <3 tutaj informacje na bieżąco z życia Reksia w hoteliku https://www.facebook.com/groups/594134004976727
Reksio jest na wspaniałym tymczasie, uczy się nowego normalnego życia, żeby potem wspaniale odnalazł się w nowy domku
Edit: pan Reksia zabrany do szpitala, nie będzie go podobno min. 2 mce, od niedzieli jeżdżę wyprowadzać Reksiulka, który czeka na pana, siedzi na kanapie i nie chce wychodzić, żeby nie przeoczyć powrotu pana, ale on nie wie, że pan szybko nie wróci.... po pracy zabieram Reksiulka na spacer, tzn biorę na ręce, zanoszę jak najdalej od domu i idziemy na smyczy, prosto do domu, tzn biegniemy bo Reksio bez pana żyć nie może, ale musimy go nauczyć, musimy znaleźć mu domek na jaki zasłużył ...kogoś kto o niego zadba, dobrze nakarmi , prawdziwie pokocha.... nie będzie go podobno 2 mce.....
Reksio i jego historia, nie skończy się dobrze Może ktoś się zlituje nad pchełką. Reksio chodził po mieście z ogromnym guzem, nikt mu nie pomógł, jego pan uważał, że zaraz umrze i nie warto mu pomagać. Reksio kochał swojego pana, jak każdy pies - miłością bezgraniczną...rok temu postanowiłam mu pomóc, ciężkie rozmowy z panem, zebranie środków w internecie i operacja, lekarze nie dawali dużych szans, liczyliśmy na przerzuty, jednak guz okazał się łagodny prostata się zmniejszała rana goiła. Codziennie jeździłm 2 razy dziennie, żeby zmieniać mu opatrunki co w tych warunkach mieszkaniowych, nie było rzeczą prostą. Udało się...Reksio wyzdrowiał, został z panem....organizujemy mu od roku dobrą jakościowo karmę, niestety pan nie dba o Reksia tak jak powinien, Reksio bardzo przytył, ma problemy z serduszkiem.... ciężko mu wchodzić na drugie piętro, kaszle.... czasem nie zdąży i zrobi kupę na korytarzu...sąsiedzi są źli i chca "coś zrobić"...... niestety pan bardzo podupadł na zdrowiu, ma ogromne problemy z chodzeniem, a mieszkają na 2 pietrze kamienicy, więc Reksio często biega sam po mieście, co stanowi dla niego ogromne niebezpieczeństwo.... teraz doszły problemy z tętniakiem no i od zawsze jednak alkohol, nie pomagał .... nie wiemy, czy pan za chwilę nie pójdzie do szpitala czy nie stanie się coś gorszego.... nie ma żadnej rodziny, nikogo, kto mógłby zabrać Reksia w razie sytuacji bez wyjścia.... dlatego szukamy dla niego domu na ten moment....Reksio to starszy piesek, pomożemy organizować karmę czy leczenie, ale priorytet to dobry dom, najlepiej z ogrodzonym ogrodem.... bardzo prosimy o pomoc, na wtedy kiedy wydarzy się to co najgorsze i nieuniknione.... w schronisku Reksio umrze..... szuakmy fundacji, jakiegoś przytuliska...ostatniej przystani, dla tego cudownego, starszego mikropiesełka, który nie miał łatwego życia.....Bydgoszcz, Koronowo i okolice, ale gdyby znalazł się do badź fundacja ktora mogłaby przejąć opiekę nad Reksiem, mogę Go dowieźć dalej.
Udostępnij zrzutkę
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Wpłata ze zrzutki urodzinowej 2024💙
Od mojego męża 💞