Kochani Przyjaciele, Koledzy, Znajomi ! Z pewnością wiecie, jak pożyteczny jest rak - skorupiak. Mówią, że to barometr czystości wody. Rak, który odwiedził niespodziewanie naszą rodzinę to podstępny, złośliwy nowotwór! Musimy działać w tempie błyskawicy, by nie zniszczył tego, co budujemy razem 12 lat. Znacie Adama - mojego kochanego męża i przyjaciela. To człowiek czynu i zadaniowiec, który stawił temu skorupiakowi mężnie czoło. Nasz system lecznictwa działa w tempie ślimaka. A my musimy precyzyjnie, krótkim i pewnym cięciem (najlepiej robotem da Vinci) wyrzucić to obrzydlistwo z naszego życia. Jeśli chcecie i możecie, jeśli rozumiecie i macie potrzebę to bądźcie z nami i zrzućcie się na leczenie. Musimy w krótkim czasie zebrać pokaźną kwotę. Razem możemy wszystko! Leczenie będzie długie i kosztowne. Mamy 5 -osobową rodzinę, Ona jest dla nas najcenniejsza! Mamy oszczędności, zebraliśmy część pieniędzy sami. Mamy wspaniałych specjalistów, ale chore procedury i system. Operacja to tylko początek. Już wiemy, że rehabilitacja nie jest w ogóle refundowana w naszym kraju, a niezbędna, by móc normalnie funkcjonować, pracować i zwyczajnie żyć. Liczymy na Wasze wsparcie Kochani, tak jak Wy zawsze mogliście i możecie liczyć na nasze. I pamiętajcie Kobietki i Mężczyźni, róbcie badania profilaktyczne!!!!!!!