Miłośnicy przyrody i nie tylko,

Chciałbym prosić o wsparcie w ważnej również dla mnie sprawie bezpiecznego przeniesienia kolonii nietoperzy, które jako dom obrały sobie mój strych. Znalazły sobie szparę między deskami kalenicy ok 2cm i tam się zadomowiły. Na wiosnę zauważyliśmy je przypadkiem. W tej chwili kolonia liczy (wg naszych obliczeń) ok 80-100 osobników i stale się powiększa, więc nie sposób ich przeoczyć. Jest to najprawdopodobniej Karlik, będący jak wszystkie nietoperze pod ścisłą ochroną.

Wszystko byłoby w porządku ale... nietoperzy jest już za dużo zważywszy na miejsce jakie sobie na początku znalazły. Przez to zaczynają wypadać z gniazda :( co kilka dni znajdujemy półżywego lub martwego osobnika :( w dodatku zaczęły czynić szkody, których nie można juz zbagatelizować. Przede wszystkim odchody które zbieramy codziennie na zewnątrz i do tego zaczynają ściekać po elewacji. Kilka nietoperzy dostało się już na strych i hałasowało w nocy, ponieważ przebiły się przez folię uszczelniającą.

Chcemy znaleźć im nowy bezpieczny dom. Stowarzyszenia przyrodnicze niestety przerzucają problem na nas. Koszty wstępnie szacowaliśmy:

• na początek trzeba wynająć specjalistę który je policzy i sklasyfikuje - 300zł
• profesjonalne przeniesienie - 500-1500zł
• rozbieranie ocieplenia strychu - 500-1500zł
• mycie/malowanie elewacji (zwyżka/rusztowanie, chemia/farba) - >1000zł
• nowa podbitka 800zł

Nietoperze wg tego co się dowiedzieliśmy na jesieni mogą nasz dom opuścić ale również zostać/powrócić. Szkody tak czy inaczej zostaną, do tego zniszczenia rosną. Nie dopuszczam do siebie myśli, abym musiał je płoszyć/odstraszać lub przenosić na własną rękę, natomiast też nie jestem w stanie ponosić ROSNĄCYCH kosztów zniszczeń domu, który ma dopiero 7 lat i na który ciężko pracowaliśmy - czarne kropki na przedostatnim zdjęciu to odchody na elewacji. Proszę o jakiekolwiek wsparcie. Każda wpłacona złotówka znajdzie szczytny cel, również ewentualne nadmiarowe kwoty.