Witam Was serdecznie. Mam na imię Żaneta. Jestem studentką Szkoły Głównej Służby Pożarniczej na kierunku Bezpieczeństwo Wewnętrzne - studia dzienne, magisterskie. W związku z prawem obowiązującym w Polsce, zatrudniany student nie ma prawa do zasiłku chorobowego - pozostaje bez środków do życia, zdany na dobre serca i wsparcie finansowe innych ludzi. Przed zachorowaniem niejednokrotnie sama niosłam pomoc innym ludziom w trudnych sytuacjach a także nie byłam obojętna na krzywdę zwierząt starając się interweniować, kiedy było to konieczne. Nie sądziłam jednak, że tak szybko sama będę potrzebować wsparcia.

Do wakacji 2022 roku byłam pewna, że mój zdrowy tryb życia zapewni mi to, co najważniejsze w życiu - zdrowie i sprawność fizyczną. Zaczęłam czuć się jednak gorzej, dlatego zdecydowałam się wykonać kompleksowe badania krwi. Wyniki badań były bardzo złe. Przez lekarza rodzinnego zostałam skierowana na kontrolne USG. W czasie badań zdiagnozowano u mnie duży guz na wątrobie. Kolejne badania to tylko potwierdzały. Na szczęście zdecydowałam się na konsultację u Prof. Dr hab. n. med. Pawła Nyckowskiego (chirurg onkologiczny, chirurg, transplantolog kliniczny) z Warszawskiego szpitala na Banacha.

Pan Profesor zdecydował o operacji (resekcja) polegającej na usunięciu lewego płata wątroby, w którym znajdował się nowotwór. Operacja odbyła się 03.01.23 r. i była bardzo trudna ponieważ guz został sklasyfikowany jako 'olbrzymi' (11 cm) i znajdował się tuż przy żyle głównej.

Po wszystkim dowiedziałam się, że w czasie operacji ratując moje życie przetoczono mi około 11 litrów krwi.

Po badaniu histopatologicznym nowotworu okazało się, że jest on złośliwy.

Niespodziewanie dla wszystkich zdiagnozowano u mnie nowotwór komórek wątroby (HCC) który rozwija się najczęściej w marskiej wątrobie, zwłaszcza na podłożu zapalenia wirusami HBV i HCV. Najbardziej krzywdzący jest dla mnie fakt, że mój przypadek jest niezwykły ponieważ lekarze nie potrafią wyjaśnić na jakim podłożu nowotwór się rozwinął.

Jestem młodą dziewczyną, która nigdy nie chorowała na wątrobę, praktykującą zdrowy tryb życia.

Nie mogłam zrobić nic by móc zapobiec chorobie, która teraz mnie zabija.

ZOBACZ: Rak wątrobowokomórkowy (HCC) – leczenie i badania kliniczne https://www.zwrotnikraka.pl/rak-watrobowokomorkowy-badania-kliniczne/

Aktualnie czekam na decyzję lekarzy w kwestii zakwalifikowania mnie do przeszczepu wątroby. Niestety istnieje realne ryzyko odrzutu przeszczepu, jednak nawet jeśli przeszczep 'się przyjmie' istnieje 10% prawdopodobieństwo nawrotu nowotworu w wątrobie po przeszczepie. Chcę zrobić wszystko co mogę ze swojej strony aby pomóc sobie w tym aby przeżyć i zaprzyjaźnić się z moją nową wątrobą kiedy ją dostanę.

WASZA POMOC JEST MI POTRZEBNA NA:

• dalsze leczenie,
• możliwość wzięcia udziału w badaniach genetycznych nowotworu
• lekarzy specjalistów w celu konsultacji, które aby zostały przeprowadzone szybko nie będą mogły być wykonane na NFZ,
• suplementy diety na regenerację i wzmocnienie organizmu,
• szukanie dla siebie ratunku za granicą, jeśli zaproponowane leczenie zawiedzie

Niestety nie wszystkie formy leczenia zostaną mi zapewnione przez NFZ. Dodatkowe badania czy terapie, a także konsultacje z różnego rodzaju specjalistami są kosztowne i dlatego proszę o wsparcie finansowe w tym trudnym okresie walki o moje zdrowie. Także dochodzenie do siebie po transplantacji może być długotrwałe i ciężkie.

Chcę żyć, rozwijać się i po przeszczepie podjąć pracę zarobkową zgodną z moim wykształceniem - która będzie opierała się na pomocy ludziom potrzebującym znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej - pragnęłam tego od zawsze.

Wspólnie z moim narzeczonym myślimy o przygotowaniu kubeczków ze zdjęciami pięknych polskich krajobrazów, zwierząt i miejsc, które wspólnie odwiedziliśmy. Dołączymy do nich także podziękowanie za wsparcie. Będzie to możliwe dla osób wspierających za wpłatę określonej kwoty.

Dbajcie o swoje zdrowie i badajcie się!