Witam moi kochani 

Potrzebuję Waszej pomocy, żeby ratować życie czworonożnego przyjaciela mojej koleżanki, którego ona traktuje jak członka rodziny. Pomagam koleżance i organizuję zbiórkę, bo niestety ona też choruje i jest teraz w trakcie leczenia, więc sama nie ma możliwości tego zrobić, a naprawdę tego potrzebuje. Ale zacznę od początku. Kupując pieska Ania nie zostałam  poinformowana przez hodowcę, że piesek ma problemy zdrowotne. Nazwała go Rocky, ponieważ jest wielką fanką Rockyego Balboa. Na początku było wszystko dobrze, Rocky był energiczny i nic nie wzbudzało podejrzeń. Z czasem jednak jego stan zdrowia  zaczynał się diametralnie pogarszać. 12 lipca 2022 roku Rocky zaczął być osowiały, zaczął odchylać  głowę w bok, wpadał na wszystko na swojej drodze, był zdezorientowany. Było to niepokojące, więc koleżanka pojechałam z nim do weterynarza, żeby to sprawdzić. Myślała, że może zjadł coś na spacerze i  się czymś zatruł. Niestety okazało się, że jest o wiele gorzej (dokumenty ze wszystkich badań oraz  diagnozy załączam poniżej). Rocky był coraz słabszy, nie miał siły nawet się podnieść. Z energicznego,  pełnego życia pieska jakby wszystko uleciało. Nie chciał jeść, pić, a o zabawie to w ogóle nie było  mowy. 13.07.2022 roku weterynarz zrobiła mu wszystkie badanie, które nie wyszły zbyt korzystnie i 14.07.2022 roku Rocky musiał zostać podłączony do kroplówki, po której poczuł się trochę lepiej.  15.07.2022, 16.07.2022 i 21.07.2022 kolejne kroplówki. Piesek został skierowany na badanie  tomografii komputerowej jamy brzusznej, którą zrobiono na wizycie 25.07.2022 roku i oczywiście  kolejna kroplówka. Na tomografii wyszło, że u Rockyego wzdłuż krzywizny mniejszej żołądka, w  pobliżu wpustu występuje nieprawidłowe kolaterale naczyniowe stanowiące połączenie pomiędzy  układem wrotnym, a krążeniem systemowym. Naczynie przebiega w kierunku doczaszkowym pod  wpustem żołądka kieruje się na powierzchnię przeponową wątroby, gdzie zakręca na stronę prawą  uchodząc do żyły głównej doogonowej w pobliżu ujścia lewej żyły wątrobowej. Cokolwiek to  wszystko znaczy, nie jest dobrze i Rocky został skierowany na leczenie chirurgiczne. Od tego czasu Rocky raz czuje się lepiej, raz gorzej, cały czas jeździ na kroplówki i kontrole, czasami bywa tak, że jest  nadmiernie pobudzony, a czasami tak osowiały, że się przewraca, albo w ogóle nie może się  podnieść. Zdarzają mu się epizody drżeń ciała. 8.05.2023 roku Rocky był hospitalizowany, stwierdzono  u niego zespolenie wrotno-oboczne zewnątrz wątrobowe.  

Rocky niestety w swoim krótkim jak na razie życiu przeszedł już wiele, a teraz jeszcze musi przejść we  wrześniu zabieg w klinice we Wrocławiu. Koszt takiego zabiegu to minimum 4500zł, dodatkowo dochodzą  jeszcze koszty rehabilitacji, leków oraz specjalistycznej karmy. Ktoś może powiedzieć, że to nie tak dużo, że są bardziej potrzebujący, ale dla mojej koleżanki to bardzo duża kwota, a chcę ratować Rockyego i  zrobimy wszystko, żeby mógł normalnie i szczęśliwie żyć. Jak już pisałam jego imię jest od Rockyego Balboa, który był wielkim wojownikiem i wierzymy, że z Waszą pomocą Rockyemu również się uda wygrać tą walkę. 30.05.2023 roku koleżanka została zaproszona na zajęcia ze studentami, które odbywały się w Uniwersyteckim Centrum Medycyny Weterynaryjnej. Prowadzone były przez dr.n.wet. Adriana Janiszewskiego, który ma operować Rockyegow swojej klinice pod Wrocławiem. Na zajęciach omawiany był jego przypadek. Operacja jest konieczna, ponieważ każdy kolejny atak to zagrożenie dla jego życia. Niestety dotychczasowe leczenie Rockyego  oraz mojej koleżanki (też ciężko choruje) pochłonęło praktycznie wszystkie jej oszczędności. Dlatego zwracam się do Was z olbrzymią prośbą o pomoc, każda złotówka przybliży Rockyego do szansy na  normalne życie, bez cierpienia.