Czteroletnia buldożka Bova po operacji kręgosłupa - usunięcia wysuniętego i pękniętego dysku, nie stanęła na własnych łapach. Lekarze i fizjoterapeuci dają jej szansę, ale potrzebna jest codzienna, 6x w tygodniu, dwugodzinna intensywna rehabilitacja. Koszt dwóch godzin to 150zł. Poniżej nasza historia..

Bova trzy miesiące temu przeszła operację kręgosłupa szyjnego - usunięcia wysuniętego i pękniętego dysku. Po kilku dniach o własnych siłach wybiegła do mnie z gabinetu. Nie długo zaznałyśmy spokoju i zdrowia.

Dwa tygodnie temu w nocy, Bova dostała bardzo silnego ataku bólu. Wiedziałam, co to oznacza. Natychmiastowa reakcja, tomografia komputerowa, wizyta u dr Piróga w Modern Vet w Krakowie.. decyzja o operacji z dnia na dzień.. I tym razem niestety.. Ucisk na rdzeń kręgowy był tak duży, że jej pupa i tylne łapy nie działają. Bova nie podniesie się samodzielnie, nie chodzi, nie ustoi na łapach. Lekarze i fizjoterapii rokują ostrożnie w stronę dobrego. Ale tylko przy wdrożeniu intensywnej, codziennej rehabilitacji. Zaufałam po pierwszej wizycie Rehabilitacji z Psitupem w Krakowie. Znam psy, w tym krakowską Lunkę, którą dziewczyny postawiły na nogi z zupełnego ich bezwładu..

Już raz dzięki Waszej pomocy się udało. Proszę o pomoc kolejny raz.

Koszty wizyt, tomografii i operacji pokryłam sama.

Nie poradzę sobie z kosztami rehabilitacji.. Dziękuję za każdą pomoc..