Dzień dobry nazywam się Teresa i jestem 67 letnią emerytką która obecnie znajduje się w bardzo trudnej sytuacji materialnej.Mam ponad 10 tyś długów a moja emerytura wynosi około 1600 zł z której w tych czasach bardzo ciężko się samemu utrzymać ,gdy żył mój mąż nigdy się nie przelewało ,ale zawsze te dwie emerytury starczały na pokrycie rachunków,życie i spłaty kredytów, ale niestety rok temu w maju po 45 wspaniałych latach małżeństwa mój mąż zmarł nagle zostawiając mnie samą z kredytami ,do tej pory dawałam radę sobie dorobić i jakoś się to wszystko kręciło,ale od pół roku moje zdrowie się pogorszyło na tyle ,że już nie daje rady z tym wszystkim.Nigdy nie sądziłam ,że będę kiedyś musiała prosić innych ludzi o pomoc bo wiem,że teraz każdemu jest ciężko ,ale może ktoś zechciał by wpłacić chociaż tą jedną symboliczną złotóweczkę będę bardzo wdzięczna za każdą z nich .