id: vgpmvw

Na kastrację, szczepienia i karmę dla Kajtka wyrzuconego z auta

Na kastrację, szczepienia i karmę dla Kajtka wyrzuconego z auta

Our users created 1 169 458 fundraisers and raised 1 218 415 908 zł

What will you fundraise for today?

Updates2

  • INkJcq2VJE7mufRY.jpg

    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
There are no updates yet.

There are no updates yet.

Description

To była majówka. Ludzie bawią się, świętują. Dla wielu to czas radości, ale nie dla Kajtusia🥲. To majówkowy dzień był końcem świata, jaki znał. Przyniósł strach, który rozdzierał serce, a potem ból łapek, kiedy gonił za uciekającym samochodem, w którym siedział jego człowiek. Człowiek, to nie brzmi dumnie. Nie dziś🥹. Kajtek pyta: Pomożecie?🥹🫶.


W telegraficznym skrócie:

Wyrzucili mnie z samochodu🛑Próbowałem ich dogonić🛑Łapki były za wolne🛑Błąkałem się szukając pomocy🛑Mam tymczasowe schronienie🛑Dziś wizyta u weta🛑Nie mam czym zapłacić🛑Pomocy🛑Kajtuś


Zacznijmy jeszcze raz...


Miałem dom, miałem rodzinę. Myślałem, że na zawsze🥹. Znałem wszystkie kąty w swoim domu, miałem ulubione miejsce do spania. Ale jak co roku, najbardziej cieszyłem się, kiedy nadeszła wiosna🌿. Bo kocham wiosnę. Spacery wiosną były zawsze dłuższe, a każdy był jak zapowiedź przygody. Każdy mijany po drodze krzaczek i każde drzewo przynosiły nowe odkrycia. Były uwijające się przy budowie gniazd ptaki, a potem świergot zwiastujący, że z jaj wykluły się młode. Każdy dzień był jak okazja do wyprawy po kolejne przygody. Tak było🥹.


Aż przyszła majówka. Dostałem śniadanie w misce, a potem poczułem, że dzieje się coś niedobrego. Czułem to🥹. Niby wszystko było zwyczajnie. Jest kilka dni wolnych. Moi ludzie, mama, tato i dwójka dzieci – moi przyjaciele, z którymi się bawiłem, których łzy wycierałem łapką, kiedy było im źle i smutno – wszyscy pakują się i szykują do wyjazdu. Pomyślałem: Ha, przed nami prawdziwa wyprawa...


W samochodzie było cicho. Patrzyłem na mamę i na tatę, próbując zrozumieć, co się dzieje. Unikali mojego wzroku. Nikt nic nie mówił, tylko dzieci płakały🥹. Zacząłem się bać, bo zrozumiałem, że stanie się coś złego. Samochód zatrzymał się na poboczu drogi. Tata wziął mnie pod pachę, wysadził na trawę, a sam wsiadł do samochodu i pojechali. Pojechali!🥲 Goniłem samochód. Tak się starałem, wyciągałem do przodu łapki, prosząc ludzkich i psich bogów, żeby dodali mi sił. I biegłem, tak długo biegłem, ale samochód był szybszy. Łapki bolały, serce bolało🥲...


Potem błąkałem się. Wiedziałem, że muszę szukać pomocy. Ludzie patrzyli mi głęboko w oczy, głaskali mnie i mówili, że śliczny ze mnie psiak, ale nie mogą pomóc. Bo praca, bo są tu przejazdem, bo, bo, bo...


I wtedy znalazła mnie ciocia. Dała wody, przytuliła i obiecała, że się mną zaopiekuje. Zabrała mnie ze sobą i powiedziała: "Kajtusiu, jedziemy. Po nowy dom, po nadzieję dla ciebie"❤️‍🩹.


Kajtek jest w domu tymczasowym. Dziś miał pierwszą wizytę u weterynarza, został zaszczepiony, zabezpieczono go przed pchłami i kleszczami, odrobaczono i zrobiono pełną morfologię (w sumie 420 zł). W tym tygodniu zostanie wykastrowany. To cudowny psiak, przytulaśny i ciekawy świata oraz człowieka. Kajtuś załatwia się na zewnątrz, choć zdarza się mu znaczyć w domu teren. Przed nim na pewno kastracja i szczepienia. Chłopak ma też guzki na odbycie, które lekarz obejrzy. Psiak pięknie chodzi na smyczy, spokojnie zniósł 5-godzinną podróż samochodem i kąpiel. Kajtek wie, że dziś rozstrzyga się jego przyszłość. Szukamy dla niego domu na zawsze. Może dziś, teraz, w tej chwili ktoś na niego spojrzy i powie: "Mój ci on". I tego Kajtusiowi życzymy🍀.


Kajtek został oceniony dzisiaj przez weterynarza na 8 lat, waży trochę ponad 10 kilogramów. Dobrze reaguje na psy i koty.


Na nowy początek swojego życia Kajtek potrzebuje wsparcia. Nie zostawiajcie chłopaka samego. On już dość złego dostał od ludzi. Wrzućcie grosik na Kajtusiową zrzutkę. Potrzebujemy około 1500 zł. Na kastrację, na szczepienia, na leczenie i karmę. Na dobrą przyszłość, na dobre życie. Dla Kajtusia❤️.

There is no description yet.

There is no description yet.

Location

The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
Find out more

Moneyboxes

Add moneybox

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Donations 35

IK
Sara
30 zł
TF
Tobi
10 zł
AH
Angela Homan
15 zł
MR
Marta Rusiecka
100 zł
EM
EmK
20 zł
JH
Joanna Haracewiat-Łosoś
20 zł
MI
Miśka
10 zł
MG
Monikag
 
User unregistered
100 zł
PK
Patrycja K
20 zł
See more

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!