Mam na imię Dominika. Mam 24 lata i każdego dnia toczę walkę o to, by wstać z łóżka bez bólu. Zmagam się z zaawansowaną chorobą kręgosłupa, torbielą przysadki mózgowej, problemami z krzepliwością krwi, zaburzeniami widzenia i wieloma innymi schorzeniami, które uniemożliwiają mi normalne życie.

Dziś proszę o Twoją pomoc.

Dlaczego prowadzę tę zbiórkę?

Po wielu latach diagnostyki, operacjach i konsultacjach specjalistycznych wiem jedno: bez operacji rewizyjnej kręgosłupa oraz dalszych kosztownych badań i terapii – mój stan się pogorszy.

Chcę odzyskać sprawność, wrócić do pracy i przede wszystkim – mieć szansę na życie bez bólu.

Za kilka miesięcy wychodzę za mąż. Mój narzeczony jest żołnierzem. Marzymy o wspólnej przyszłości, o dzieciach, o rodzinie – ale dziś wiem, że bez leczenia i operacji te marzenia nie będą możliwe.

Co mi dolega?

Moja historia medyczna to niekończąca się lista:

• Zmiany zwyrodnieniowe całego kręgosłupa, po operacji z wszczepieniem stabilizatora
• Torbiel kieszonki Rathkego w przysadce mózgowej
• Neuropatia obwodowa, podejrzenie choroby genetycznej
• Problemy z krzepliwością krwi, nawracające poronienia
• Silne bóle, problemy z pamięcią i widzeniem (zaniki siatkówki)
• Obfite miesiączki, anemia, powiększona śledziona
• Podejrzenia autoimmunologicznych zapaleń oraz zaburzenia neuroendokrynologiczne

Wymagam opieki neurochirurgicznej, neurologicznej, endokrynologicznej, hematologicznej, genetycznej, ginekologicznej i psychicznej.

Na co zbieram środki?

Leczenie, które daje mi szansę na poprawę, to ogromne koszty, których nie jestem w stanie sama pokryć:

•  Badanie WES (całego eksomu) – 4790 zł
•  Dojazdy do kliniki GENESIS w Poznaniu – 164 zł
•  Fizjoterapia (1 miesiąc + dojazdy) – 5000 zł
•  Terapia blizn pooperacyjnych – 2700 zł
•  Prywatna opieka neurochirurgiczna i medyczna – 710 zł/miesiąc
•  Leki i suplementy – 500 zł/miesiąc
•  Operacja rewizyjna kręgosłupa – około 30 000 zł

RAZEM: około 44 000 zł

Jak możesz pomóc?

Jeśli możesz – wpłać chociaż symboliczną kwotę.

Jeśli nie możesz – udostępnij.

Każdy gest ma znaczenie.

To nie jest tylko zbiórka na operację.

To walka o moje zdrowie, moją przyszłość, o szansę na macierzyństwo i rodzinę.

Z całego serca dziękuję, że przeczytałeś moją historię.

Jeśli zechcesz ją współtworzyć – nie zostanę Ci dłużna.

Dominika