Drodzy zainteresowani! W październiku 2018 roku, Foreściak Debeściak spłatał nam figla i zachorował. Stracił władzę w tylnych łapach, obecnie niesprawne ma również przednie. Nie podnosi się, nie stoi, nie chodzi. Finalna diagnoza to polineuropatia, czyli obwodowe zapalenie nerwów, przyczyna nieznana. Rokowania są dobre pod warunkiem ostrej rehabilitacji, która ma spowolnić zanik mięśni, więc ostro rehabilitujemy (laseroterapia, magnetoterapia, masaże, ćwiczenia na piłce ). Wg neurologa choroba jest już w fazie odwrotu. Za kilka tygodni/miesięcy powinien być w stanie podnieść się i robić pierwsze kroki. Na to liczymy. Bardzo. Badania, leki, rehabilitacja to ogromne koszty, stąd moja prośba do Was. Na zdjęciu Forest podczas rehabilitacji, już z lepszym samopoczuciem! Poniżej link do strony Foresta z aktualnościami: https://www.facebook.com/Niech-Forest-zn%C3%B3w-zacznie-biega%C4%87-1906840276290468/

Ile i na co?

20 dni w miesiącu na rehabilitacji - 1 sesja na dzień 80zl (magnetoterapia, laseroterapia, masaż);

leki ok. 200 zł/miesięcznie;

wizyty kontrolne między 300 a 500zł- co ok. 2 tygodnie

Rękawice, cewniki, podkłady, chusteczki antybakteryjne, kremy, etc...nie jestem w stanie zliczyć.