Cześć

Moja mama bardzo często mówiła mi „Umiesz liczyć - licz na siebie” i tak działałam przez większość swojego życia, będąc Zosią Samosią, bez proszenia o pomoc, z podejściem „albo zrobię to sama albo nie będę tego mieć” … 

… ale kiedyś przeczytałam słowa Baracka Obamy, który uważa, że ten akt jest oznaką SIŁY a nie słabości 

Zatem przełamując swoje paradygmaty/ przekonania zadam Ci pytanie : 

Czy wesprzesz mnie w realizacji mojego marzenia jakim jest otwarcie szkoły jogi ???

••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

To marzenie pojawiło się w 2020 roku, który nie tylko był rokiem pandemii ale również ostatnim rokiem życia mojej mamy. Wówczas moja własna, wieloletnia, praktyka jogi w dużej mierze pomogła mi przetrwać ten trudny czas. Pomogła mi również, gdy 6 miesięcy później zmarła moja babcia, a półtora roku później mój tata - po tym wszystkim wiedziałam, że otwarcie tej szkoły nabrało znacznie głębszego sensu, ku czci moich Bliskich i jeszcze bardziej umocniło moje dążenia do realizacji marzenia. 

Cały ten trudny, trwający 3 lata okres dodatkowo pokierował mnie ścieżką edukacji psychosomatycznej, i od ponad 3 lat dzielę się wiedzą z dziesiątkami tysięcy ludzi na moich kanałach społecznościowych z intencją  pomocy w walce ze stresem. 

W międzyczasie realizowałam kolejne kroki  na drodze do realizacji marzeń ( kolejne kursy z medytacji, mindfulness, jogi na chustach, yin jogi, jogi restoratywnej) aż w wakacje 2023 znalazłam lokal, który był dokładnie taki, jak sobie wizualizowałam ( piękne duże okna, pofabrykancki klimat, drewniany sufit, belki drewniane i duża przestrzeń by pomieścić tych, którzy chcą praktykować i zadbać  o swój święty spokój)  

I nie pojawiłaby się ta zrzutka, gdyby nie fakt, że w lipcu musieliśmy zamknąć mój i mojego męża biznes, który prowadziliśmy przez prawie 20 lat.  Musieliśmy zacząć wszystko od nowa i o ile wtedy nasze oszczędności pozwoliłyby otworzyć moją wymarzoną szkołę jogi, to niestety musiałam czekać ponad 5 miesięcy na podpisanie umowy najmu. 

I gdy pod koniec stycznia ( dokładnie w moje 45 urodziny) zaryzykowałam i podpisałam umowę najmu, choć wiedziałam, że nie będzie łatwo: 

Zero szans na dotacje, dofinansowania itp, bo dla długoletnich działalności gospodarczych nie ma z nikąd wsparcia, a oszczędności już mocno uszczuplone nie wystarczą na dokończenie remontu i wyposażenie szkoły . 

 I pojawił sie strach, podszyty niepewnością i to on zdeterminował  mnie i zweryfikował moją dotychczasową postawę Zosi Samosi, generując nowy pierwiastek SIŁY  i słowa prośby o  przysłowiową „ cegiełkę”, „złotówkę” potrzebną do zbudowania mojego  marzenia i stworzenia  miejsca, w którym cudni ludzie będą mogli praktykować, relaksować się w atmosferze spokoju, empatii, wsparcia społecznego i akceptacji 

Za każdą złotówkę z góry dziękuję z całego serca 💛

Aga 

( na moim instagramie ukazuję proces budowy tego marzenia, jeśli chcesz zerknij co już udało się od stycznia zrobić i jak postępują prace w Studiu Jogi i ŚWIĘTEGO SPOKOJU „MAN KEE SHAANTI —> @aga_swiecilo)