Będzin. Kolejna interwencja. Tym razem w potrzebie\n Inwalida o gołębim sercu. Telefon od Dzielnicowego - proszę przyjechać,\n na posesji ogrodzonej zniszczonym płotem biegają 4 psy, które szczekają\n na przechodniów, czasem uciekają i biegają samopas. Przyszłość psów nie\n rysuje się kolorowo - HYCEL. Ludzie obawiają się o siebie i dzieci. \nTyle teraz słyszy się o pogryzieniach. Jedziemy. Na ogródku leżą leniwie 3 nieduże kudłacze. Drzwi domu otwierają się, widzimy w nich Pana Władysława.Pan Władysław jeździ na wózku. Nie ma nóg. Nie może do nas zejść pyta o co chodzi.Podchodzimy\n do niego, żeby porozmawiać. Okazuje się, że Pan Władysław przygarnął \ndawno temu Moruska - codziennie gotował mu jedzenie, psiak zamieszkał na\n podwórku, ma tam budę, czuje się na posesji swobodnie, chociaż to \nbardzo wylęknione stworzenie. W międzyczasie 2 inne bezdomne psiaki \nwyczuły, że Pan Władysław to człowiek, który głodnego w potrzebie nie \nzostawi i również zadomowiły się na podwórku. Pan Władek od około 3 lat \nkarmi zatem 3 wygłodniałe mordki. 3 mordki, które odwdzięczają się \nmerdaniem ogona, obecnością, do których można zagadać, które wysłuchają,\n szczekną na przechodniów z ostrzeżeniem, że pilnują, przybiegną na \nmichę, na głaskanie.... Codziennie rano wstaje, gotuje, karmi, dba jak \numie. Czasem pomoże pani z Opieki, czasem rodzina, która zagląda do pana\n Władka. Wszyscy przyzwyczaili się do 3 mordek. I potem pojawiła się \nczwarta. - Owczarkopodobny. Owczarkopodobnego porzucili jego \n"państwo" wyprowadzili się, psa zostawili na pastwę losu, jak \nniepotrzebna rzecz. Owczarkopodobny nie mieszka u Pana Władka, pojawia \nsię na jedzenie i żyje swoim życiem w okolicy. Bywało, że przetrzepał \nfutro Morusowi, ale jak tu nie nakarmić głodnego stworzenia? Tak więc mamy 4 psy, Pana Władysława, DZIURAWY PŁOT i pełnych obaw obszczekiwanych przechodniów. Nadzieja\n Na Dom podjęła decyzję o pomocy Panu Władysławowi. Najprościej było by \nzabrać psy do schroniska, ale czy była by to dobra decyzja? Czy można \nodebrać radość życia człowiekowi, który żyje dla trójki swoich \nprzyjaciół? Czy można umieszczać psy, które mają swój dom w schronisku \ntylko ze względu na dziury w płocie?Chcemy\n postawić nowe ogrodzenie (siatkę) tak, żeby psiaki nie miały możliwości\n wydostania się z podwórka i tym samym pozostawić trójkę czworonogów u \nPana Władysława. Owczarkopodobny\n trafi niestety do schroniska, jako psiak porzucony, z nadzieją na nowy \ndom. Opieka nad nim przerasta możliwości Pana Władka.Tutaj\n zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc. Teren, który musimy ogrodzić \nto około 100m. Może uda się zmniejszyć go o połowę, żeby zminimalizować \nkoszty. Koszty ogrodzenia będą duże, ale liczymy, że z Państwa pomocą \nUDA NAM SIĘ i psy pozostaną u Pana Władka a sąsiedzi będą mogli spać \nspokojnie. Chcemy uzbierać \nminimum 1500 zł co pozwoli nam działać. Chętnie przyjmiemy też pomoc \nfizyczną przy pracach ogrodzeniowych. Jeśli możesz jakoś pomóc Panu \nWładysławowi - prosimy - pomóż. Wasza pomoc to Nadzieja na Dom dla tych stworzeń i radość życia Pana Władysława.