let's help Gosia!
let's help Gosia!
Our users created 1 279 033 fundraisers and raised 1 497 664 294 zł
What will you fundraise for today?
Description
Polska wersja językowa poniżej:
##ShareYourStory##
Dear Reader,
Please join me in my story! I am really hoping it will make difference in your life as stories I have learnt from others made a significant impact on mine.
Here are some facts about me you should be aware. People are my main focus in both professional and private life. I really love being with people, cooperating, creating new things. It gives me an energy and inspire to achieve more. I always look for opportunity to work with people that share similar values and passion for work. This is why the TUV community feels like home J I am a true Poznan girl, born and raised there. Fan of Musierowicz’s books (very popular writer from Poznań), Saint Martin Croissants (well known as “Rogale Marcińskie”) and KW04 – the rowing club (sport that is with my family from early 30s).
Happily married for 12 years, mum of 3 crazy kids, owner of handsome black Labrador called Szaman. Family, travelling, languages, visual thinking, photography, handcrafts and trainings are my true loves (never expect to have that many!)
My story with cancer began when I was 19. The symptoms I was experiencing were not obvious so it was difficult to find source of it. Having seen many specialist and heard different opinions made me feel extremely unsecure about the outcome. At that point there was limited medical publication about young women dealing with the same type of cancer so I had no reliable source of information to support my decisions. Being diagnosed made me realised how unpredictable life can be but also how important is to talk about it, to listen experienced patients, to find the right doctors and number of other specialist that will support you in your own battle. Dealing with illness is extremely difficult which is nothing revealing. You find yourself in situation when you are surrounded with dark thoughts and negative thinking. One of the most challenging part is to find within yourself the strength and optimism that will guide you through process of healing. For me it turned out to be long months of chemotherapy treatment, many surgeries after which I was able to come back to my life. However, it was not the same anymore. Side effects had tremendous impact on my body, mind set and choices I made in my adult life. I was alive and that was what mattered the most!
My private battle as teenage girl push me to speak about it out loud and became an inspiration to run my little campaign
##Don’t be lazy. Check yourself## to promote awareness of preventive care for family, friends and people I do interact on daily basis. Nothing big. Just sharing my experience and trying to inspire others to think about that and act. We all know how significant prevention is (with the right doctors!). Dealing with any sort of disease that is caught up in early stages can give you a very long and happy life.
January, 2021. Annual visit as a part of my preventive care. Had trust in doctors as I expect they know the drill how to treat patient with history. Hence, my intuition, experience, body symptoms force me to dig deeper so I show up on doorstep of Institute of Oncology just to confirm what I heard “you are ok, no worries. See you in 6 months!”
May, 2021. After months of tests, additional checks often very painful the result came in. 12 years in peace and good health and there I am back again with devastating news. Malicious cancers with metastasis. Plenty of hard calls to make, analysing the most beneficial approach for treatment, difficult conversations with kids explaining the situation and changes we have to implement at home. This time is different as I know the drill, know what to expect, how to handle my emotions, approach towards the disease, having the right people by my side to support me. I am full of hope, very optimistic as this battle is up to me and I have no intention to give up.
If you manage to read the full story – thank you! It means a lot to me and it was not an easy task. I really hope that by sharing my story (briefly) with you will raise awareness of thinking about your health and your loved ones.
If you feel a need to talk, to share yours stories or get some support how to tackle the problem please feel free to get in touch with me. We are more than just workmates!
Stay well.
Małgorzata Kubieniec
##ShareYourStory##
Drogi Czytelniku,
Dołącz do mojej historii! Mam nadzieję, że zmieni ona Twoje życie, tak jak inne historie, które znacząco na wpłynęły na moje.
Oto kilka faktów o mnie, które powinieneś znać. Ludzie są dla mnie najważniejsi zarówno w życiu zawodowym jak i prywatnym. Uwielbiam przebywać z ludźmi, współpracować, tworzyć nowe rzeczy. To daje mi energię i inspiruje do osiągania kolejnych celów. Zawsze szukam możliwości pracy z ludźmi, którzy podzielają podobne wartości i pasję do pracy. Dlatego w rodzinie TUV czuję się jak w domu!
Jestem prawdziwą Poznanianką, tu się urodziłam i wychowałam. Miłośniczką książek Musierowicz (bardzo popularnej poznańskiej pisarki), rogali świętomarcińskich i klubu wioślarskiego KW04 (sport, który towarzyszy mojej rodzinie od wczesnych lat 30-tych). Szczęśliwa mężatka od 12 lat, mama 3 szalonych dzieciaków, właścicielka uroczego czarnego labradora o imieniu Szaman. Rodzina, podróże, języki, myślenie wizualne, fotografia, rękodzieło i prowadzenie szkoleń miękkich to moje prawdziwe miłości (nigdy nie spodziewałam się, że będę miała ich aż tyle!).
Moja historia z rakiem zaczęła się, gdy miałam 19 lat. Objawy, których doświadczałam nie były oczywiste, więc trudno było znaleźć ich źródło. Wizyty u wielu specjalistów i różne opinie sprawiły, że czułam się bardzo niepewnie co do wyniku. W tamtym czasie istniało niewiele publikacji medycznych na temat młodych kobiet zmagających się z tym samym typem nowotworu, więc nie miałam wiarygodnego źródła informacji, które wspierałoby moje decyzje. Diagnoza uświadomiła mi jednak, jak nieprzewidywalne może być życie, ale także jak ważne jest mówienie o tym, słuchanie doświadczonych pacjentów, znalezienie odpowiednich lekarzy i wielu innych specjalistów, którzy wesprą cię w twojej własnej walce. Radzenie sobie z chorobą jest niezwykle trudne, co nie jest niczym odkrywczym. Znajdujesz się w sytuacji, kiedy otaczają Cię czarne myśli i negatywne myślenie. Jednym z najtrudniejszych zadań jest odnalezienie w sobie siły i optymizmu, które przeprowadzą Cię przez proces zdrowienia. Dla mnie okazały się to długie miesiące chemioterapii, wiele operacji, po których mogłam wrócić do swojego życia. Jednak nie było ono już takie samo. Skutki uboczne miały ogromny wpływ na moje ciało, psychikę i wybory, których dokonywałam w dorosłym życiu. Żyłam i to się liczyło najbardziej!
Moja prywatna walka jako nastoletnia dziewczyna popchnęła mnie do mówienia o tym głośno i stała się inspiracją do prowadzenia mojej małej kampanii ##Nie bądź leniwy. Sprawdź się## aby promować świadomość profilaktyki wśród rodziny, przyjaciół i ludzi, z którymi mam styczność na co dzień. Nic wielkiego. Po prostu dzielę się swoim doświadczeniem i próbuję zainspirować innych do przemyśleń i działania. Wszyscy wiemy, jak ważna jest profilaktyka (z odpowiednimi lekarzami!). Wychwycenie każdej choroby na jej wczesnym etapie może dać kazdemu bardzo długie i szczęśliwe życie.
Styczeń 2021. Coroczna wizyta jako część mojej opieki profilaktycznej. Mam zaufanie do lekarzy, ponieważ spodziewam się, że znają oni zasady postępowania z pacjentami z historią chorobową. Dlatego intuicja, doświadczenie, objawy ciała zmuszają mnie do głębszych poszukiwań, więc pojawiam się na progu Instytutu Onkologii tylko po to, by potwierdzić to, co usłyszałam: "wszystko w porządku, nie martw się. Do zobaczenia za 6 miesięcy!".
Maj 2021. Po miesiącach badań, dodatkowych kontroli często bardzo bolesnych przyszedł wynik. 12 lat w spokoju i dobrym zdrowiu, a tu znowu wracam z druzgocącą wiadomością. Złośliwe nowotwory z przerzutem. Mnóstwo trudnych telefonów do wykonania, analizowanie najkorzystniejszego podejścia do leczenia, trudne rozmowy z dziećmi tłumaczące sytuację i zmiany, które musimy wprowadzić w domu. Tym razem jest inaczej bo wiem czego się spodziewać, jak radzić sobie z emocjami, podejściem do choroby, mam u boku odpowiednich ludzi, którzy mnie wspierają. Jestem pełna nadziei, bardzo optymistyczna, bo ta walka zależy ode mnie i nie mam zamiaru się poddawać.
Jeśli udało Ci się przeczytać całą historię - dziękuję! To wiele dla mnie znaczy, a nie było to łatwe zadanie. Mam nadzieję, że dzieląc się z Tobą moją historią (w skrócie), zwiększę świadomość myślenia o Twoim zdrowiu i Twoich bliskich.
Jeśli czujesz potrzebę porozmawiania, podzielenia się swoją historią lub uzyskania wsparcia jak poradzić sobie z problemem, zapraszam do kontaktu ze mną. Jesteśmy kimś więcej niż tylko kolegami z pracy!
Trzymajcie się w zdrowiu!
Małgosia Kubieniec

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Trzymaj się Gosiu💕
Gosia - YouInspire!