Dzień dobry.

PODZIĘKOWANIE OD RODZINY ZNAJDUJE SIĘ NA KOŃCU :)

Chciałam pomóc mojej młodszej siostrze zakładając zrzutkę, której urodził się synek z wadami serca. Cyprianek jest jej czwartym dzieckiem. Ma już dwa miesiące i niebawem wyjdzie ze szpitala wraz z mamą, gdzie przebywa od urodzenia. Jest po pierwszej operacji serduszka, a czekają go jeszcze dwie. Niestety Cyprianek przeszedł też udar , ale mimo to rusza rączkami i nóżkami, rodzice czekają na wyniki z badań oraz czeka ich rehabilitacja , by usprawnić synka.

Urządzenie, na które założona jest zrzutka będzie im bardzo pomocne, ponieważ Cyprian ma kłopoty z saturacją.

Rodziców czeka duże wyzwanie, by zapewnić synkowi w miarę normalny okres niemowlęcia i dzieciństwa. Siostra wraz z mężem są rodzicami jeszcze Adasia, który przeszedł poważną chorobę ocierając się o śmierć, wyniku czego 10 letni Adaś stracił słuch na jedno ucho. Tu też potrzebna jest pomoc, ponieważ potrzebny jest aparat słuchowy.

Adaś ma jeszcze dwie siostry : Partycję 8 lat i 3 letnią Zuzię.

Bardzo proszę o wsparcie dla rodziny :)

Każda złotówka będzie pomocna :)

JESTEM BARDZO WZRUSZONA , ŻE TAK SZYBKO UDAŁO SIĘ OSIĄGNAĆ CEL!!!! :)

RÓŻNICA ZOSTANIE PRZEKAZANA RODZINIE NA ZAKUP APARATU SŁUCHOWEGO DLA SYNKA. POTRZEBNA JEST KWOTA 6000ZŁ Z CZEGO 2000ZŁ JEST REFUNDOWANE.

JESTEŚCIE CUDOWNI :)))!!

Witam wszystkich, jako mama Cyprianka, korzystając z konta siostry, chciałam wszystkim Wam podziękować za okazaną nam pomoc, która w zaistniałej sytuacji jest dla nas bardzo ważna. To niesamowite, że jest tak dużo ludzi dobrej woli. Nasze życie jest teraz bardzo skupione na dzieciaczkach i próbie odnalezienia się w tej sytuacji, w której musimy wszystko ze sobą pogodzić mając małego, chorego Cyprianka, który bardzo wiele już przeżył na te swoje 12 tygodni życia. Jestem z synkiem dopiero 2 tyg. w domku, to był bardzo ciężki czas dla nas w szpitalu, jak i reszty domowników w domu i teraz cieszymy się każdym dniem wspólnym, bo tak naprawdę nie wiemy jak się to w dalszym czasie ułoży. Czekają nas jeszcze kolejne ważne operacje na serduszku i niestety lekarze mówią, że nie są to działania naprawcze tylko paliatywne :( chcemy mu stwarzać jak najlepsze warunki do normalnego rozwoju, ale niestety zdajemy sobie sprawę z kosztów z tym związanych. Dzięki takim ludziom, którzy mają w sobie tyle empatii odeszły nam teraz pewne zmartwienia.

Siostro, dziękuję Ci z całego serca za ten twój pomysł z rzutką, że w ten sposób nam tak mocno pomogłaś.. Ten kto jej nie zna to nie wie, że jest to osoba z wielkim sercem, która troszczy się o innych, zawsze można na niej polegać. Jesteś cudowna. Kocham Cię.

Ten link trafił do wielu osób i odzew był naprawdę duży czego się nie spodziewaliśmy :) Jeszcze raz nasza cała rodzinka Wam dziękujemy. Teraz widzimy jakie są na każdym kroku koszty związane z lekami, które Cyprian musi brać codziennie: takie przeciw padaczkowe, na uregulowanie rytmu serduszka żeby nie miał częstoskurczy, bo miał przy ataku uderzenia serca sięgające do 300, zastrzyki rozrzedzające krew, leki w profilaktyce przeciwudarowej i inne. Pulsoksymetr ma na celu monitorowanie jego stanu zdrowia by jak tylko saturacje zaczną spadać mieć możliwość szybkiego zareagowania i chirurgicznej pomocy. Do końca roku zakupimy również aparat słuchowy Adasiowi, co polepszy jego jakość życia :) nie sądziliśmy, że nawet na to będziemy mogli sobie pozwolić dzięki Waszej pomocy. Po nowym roku jedziemy na kontrolę do Łodzi - echo serca. Musimy się liczyć z tym, że przy pogorszeniu się jego wyników możemy zostać w szpitalu. Niestety nie na każdym tam oddziale mogę być na noc z Cyprianem także w razie czego w tym momencie będę miała możliwość opłacenia hotelu szpitalnego. Z całego serca dziękujemy i życzymy wszystkim rodzinnych świąt i co najważniejsze zdrowia i dobrych ludzi wokół :)