Domek dla bezdomnych kotów.
Domek dla bezdomnych kotów.
Our users created 1 226 387 fundraisers and raised 1 348 622 348 zł
What will you fundraise for today?
Description
Kochani wrzucam zdjęcie paragonów za płyty Po podliczeniu wszystkiego ( za krokwie,łaty belki wyjdzie 1000zł +domówione bo zabrakło,żeby nie to ,że robiliśmy sami wyszłoby wiecej(zdjęcie tego co robiliśmy załączone) . Zostaje na zrzutce 5zł i zostało jeszcze troszkę do kupienia,a robi się coraz zimniej,więc czasu już nie ma😥 Może ktoś jeszcze by chciał pomóc?
Kim jestem i dlaczego proszę o pomoc?
Nazywam się Dorota. Dorota, która ma hopla na punkcie kota. I tak w rzeczywistości jest. Od kilku lat bowiem codziennie dokarmiam koty wolnożyjące i traktuję je jak swoje – dzięki moim staraniom są one wysterylizowane, zdrowe i zadbane. Niejeden raz zgarniałam z ulicy koty, które ledwo stały na łapkach, następnie trafiały one do domu tymczasowego bądź do stowarzyszenia zajmującego się bezdomnymi zwierzętami, gdzie były leczone, a później szukano im dobrych i kochających domków. Nigdy nie przeszłam obojętnie obok potrzebującego zwierzaka. Staram się pomagać jak tylko mogę. Przykładem może być to, że wożę kotki z różnych okolicznych wsi na sterylizację, żeby na świat nie przychodziły niechciane kocięta. Niestety, ludzie nie do końca rozumieją, że sterylizacja to odpowiedzialne podejście każdego, kto posiada kotkę – z roku na rok przybywa kociąt, które albo giną w pierwszych godzinach swojego życia lub dorastając rozmnażają się niekontrolowanie i są skazane na bezdomność, poniewierkę wydając potomstwo na świat i skazując je na podzielanie własnego losu.
Aktualnie oprócz swoich zwierzaków w domu i tych stałych wolnożyjących, które dokarmiam, mam pierwszy raz na tymczasie trzy kociaki. Niestety, miejsce dla nich znalazłam tylko w nieocieplonym garażu, w klatce kennelowej okrytej pościelami, ale nie przeżyłabym, gdyby zostały tam, skąd zostały zabrane. Biorąc je nie miałam pojęcia, gdzie je umieszczę, jednak wiedziałam jedno – w dotychczasowym miejscu zostać nie mogły. Złapać je wcale nie było łatwo, bowiem były to małe dzikuski, jednak mimo licznych zadrapań i cieknącej z nich krwi, udało mi się je wszystkie wyłapać i zapewnić im bezpieczne miejsce, opiekę weterynarza oraz jedzenie. Wizyta u weterynarza okazała się konieczna – kotki miały biegunkę, zaś jeden z nich dodatkowo przepuklinę. Cała trójka jest obecnie na lekarstwach i specjalistycznej karmie. A co najważniejsze – są otoczone miłością, troską, opieką. Mimo początkowej nieufności do ludzi, dały się szybko oswoić i są takie kochane, że nie wyobrażam sobie, żeby je oddać i żeby żyły oddzielnie, bowiem są ze sobą bardzo zżyte.
Idzie jednak zima i tu robi się duży problem. Nieocieplony garaż i klatka kennelowa, to nie są odpowiednie warunki dla rosnących kociaków. Narodził się jednak pomysł, żeby zbudować bezdomniaczkom ocieplony domek z ocieplonymi budkami w środku, który dodatkowo będzie ogrodzony wolierą. Chcę zbudować coś konkretnego, aby móc pomagać również innym kociakom w potrzebie. Dlatego też postanowiłam zwrócić się o pomoc zakładają pierwszą w swoim życiu zbiórkę, żeby uzbierać na budowę bezpiecznej przystani dla bezdomnych kotów.
Jeżeli stanie się cud i uzbieramy szybko pieniążki, zrobię wszystko, żeby do zimy powstał dla nich „Bajkowy koci dom”.
Wierzę w to, że jest dookoła tyle kocich dobrych serduszek i mój apel nie przejdzie bez echa i wszystko się uda.
Jak tylko coś uzbieram i ruszy budowa, będę na bieżąco o tym informowała – postęp prac krok po kroku, faktury, wszystko będzie transparentne. Mogę również pokazać imienne faktury z zakupami, jakie do tej pory zrobiłam dla kociaków. Zdaję sobie sprawę, że wyłudzeń jest dużo, dlatego też zależy mi na tym, by pokazać, że jestem osobą wiarygodną i uczciwą.
Bardzo proszę, pomóżmy tym sierściuszkom zaznać ciepła, pełnych brzuszków i miłości. Ostatnie dwa jestem w stanie im zapewnić, problemem jest jednak ciepły kąt i dach nad głową i stąd mój apel.
Razem możemy więcej i na to bardzo liczę. Z góry dziękuję za wszelką okazaną pomoc i wsparcie.
Gdyby komuś zalegały jakieś zabawki, drapaki, karma, żwirek czy podkłady z ogromnym podziękowaniem je przyjmę – wtedy proszę o kontakt. Pytam o dary rzeczowe, bowiem zebrane pieniądze chciałabym w całości przeznaczyć na budowę schronienia dla kociaków.
Edit:Pojawiły się kolejne koty,których nie zabezpieczyłam,bo poprostu nie mam gdzie💔 Przepraszam💔
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
👍
Trzymam kciuki
❤️