id: vtupgv

IRYSKOWA ZRZUTKA - na pokrycie kosztów leczenia, chirurgii i pobytu w szpitalu

IRYSKOWA ZRZUTKA - na pokrycie kosztów leczenia, chirurgii i pobytu w szpitalu

Our users created 1 231 294 fundraisers and raised 1 363 411 839 zł

What will you fundraise for today?

Description

Irysek - pierwszy w tym roku kot w wiejskim schronisku w Jamrozowiźnie. W ciągu tygodnia pobytu jego stan pogorszył potwornie! Tylko dzięki szybkiej reakcji i zabraniu Iryska do lecznicy w Częstochowie - kocurek żyje nadal. Link do jego albumu i historii na facebook'u: https://www.facebook.com/pg/Koty-K%C5%82omnice-i-okolice-1814974925387760/photos/?tab=album&album_id=2222839177934664

Tak wyglądał Irysek, gdy poznałam go w schronisku... Cudowny, tulący się do człowieka koci chłopak. Z apetytem, kuwetowy. Zgłoszony do schroniska pod hasłem: "pojawił się na podwórku starszej pani, zabierzcie go!"

A tak tydzień później - z pyszczka lała się ropa wymieszana z krwią, a Irys wyglądał jak szkielet :( Nie jadł, pił tylko ogromne ilości wody, jeśli tylko miał do niej dostęp.

Po 3 godzinach czekania, dzwonienia, tłumaczenia i błagania - pozwolono mi zabrać go do lecznicy w Częstochowie. Lekarze byli w szoku - widzieli jego zdjęcia sprzed siedmiu dni, a stan w jakim znajdował się obecnie po prostu przerażał...

Badania krwi wykazały wysoki poziom mocznika i kreatyniny. Kocurek był wychłodzony i odwodniony. Ważył zaledwie 3,4 kg. Tylko dzięki temu, że otrzymał szybką pomoc oraz całodobową opiekę - w tym leki i dokarmianie - przeżył!

Po ponad tygodniu walki, dzięki ustabilizowaniu parametrów nerkowych, Irysek mógł być znieczulony - wykonano rtg kontrolne, sanację jamy ustnej oraz kastrację. Dzień po zabiegu Irys zaczął jeść! Wreszcie przestał odczuwać potworny ból w jamie ustnej!

W sobotę, 9 lutego pojechał do domu tymczasowego w Częstochowie. Nadal jest kocim szkieletem, nadal musi przyjmować leki i byc pod kontrolą lekarza. Ale żyje! I całym sobą pokazuje, jak bardzo podoba mu się dom i towarzystwo tymczasowej rodziny - nie odstępuje ludzi na krok!

Irysek pozostaje pod opieką nieformalnej grupy STREFA KOTA - CzęstoŚląskie Adopcje. I to na Strefę spadł obowiązek pokrycia kosztów, związanych z pobytem i leczeniem kocurka. Do dnia 9 lutego było to - bagatela - 1000zł...:(

BARDZO, BARDZO PROSZĘ O WSPARCIE!

Liczy się każda złotówka i każde udostępnienie tej zrzutki.

Dziękuję w imieniu słodziaka Iryska i moim własnym.

Barbara Gałdy-Krupińska, wolontariuszka

Irys w schronisku.

Tak czekaliśmy na zgodę, co do zabrania kocurka do lecznicy.

Mimo strasznego stanu i ogromnego cierpienia Irysek... tulił się do ludzkiej ręki...:(

Pierwszy dzień w lecznicy.

Zakładanie wenflonu...

Irys nie lubi igieł...:( torba iniekcyjna bardzo pomogła!

Tragiczny stan pyszczka - nadżerki, kamień nazębny, ropa...

Nadżerki na języku - jak miał jeść, skoro tak cierpiał?

Wróżka zębuszka... Po ekstrakcjach Irys zaczął jeść!

Opis w dniu przyjęcia.

Specyfikacja do faktury wystawionej na STREFĘ KOTA.

Irys - jego pobyt i leczenie - to ostatni punkt.

A tu cała faktura. Z czego 1000zł to opłata za Iryska.

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 2

 
2500 characters