Pomocy! Ataki przychodzą niespodziewanie i zagrażają mojemu życiu

Jestem Weronika, mam 23 lata i od dziecka choruję na padaczkę. Chciałabym, choć na chwilę poczuć się jak zdrowy człowiek, choć wiem, że tak się nigdy nie stanie.

Moje ataki są niespodziewane, raz silniejsze, a raz słabsze. Zawsze jednak są dla mnie niebezpieczne. Nigdy też nie wiem, kiedy nadejdą.

Podczas ataku moje ciało sztywnieje i wygina się do tyłu. Gdybym doznała go w pozycji stojącej, a w pobliżu nie byłoby nikogo, kto mógłby zapobiec upadkowi, uraz głowy mógłby doprowadzić do tragicznych skutków!

Moje życie może być jednak odrobinę spokojniejsze za sprawą opaski, która wykrywa elektroimpulsy przed atakiem i wysyła ostrzeżenie na aplikację. Dzięki temu ja i osoby bliskie mogą odpowiednio wcześniej zareagować i próbować powstrzymać atak. Mogą także pomóc mi przygotować się do niego, by bezpiecznie go przejść.

Bez opaski niespodziewany atak zagraża mojemu życiu. Może to nastąpić na przykład podczas gotowania, czy jakiejkolwiek innej czynności. Upadek na głowę podczas ataku, może doprowadzić nawet do śmierci! A ja mam jeszcze dla kogo żyć i nie mogę do tego dopuścić!

Ostatni silny napad był zespołem wielu ataków, które się na siebie nałożyły i zakończyły się wezwaniem karetki pogotowia i kilkudniową hospitalizacją. Opaska byłaby dla mnie naprawdę dużym wsparciem w takich sytuacjach.

Jej cena jest jednak poza moim zasięgiem, dlatego pragnę prosić Was o wsparcie. Każda wpłacona złotówka jest dla mnie szansą na to, bym w końcu mogła poczuć się bezpiecznie.

Fundacja charytatywna pomogła mi zebrać środki, ale nie mogę z nich skorzystać. Ponieważ potrzebne jest przedstawienie faktury typu pro-forma na moje dane by mogli opłacić zakup. Niestety producent, który sprzedaje te opaski mieści się w USA i nie udało mi się skontaktować ani uzyskać takiej faktury. A niema możliwości zakupu w innym miejscu.

Żeby fundacja zrobiła mi refundacje opaski, muszę zebrać środki na zwykłej zrzutce, opłacić zakup i przedstawić im fakturę.

Za każdą pomoc już teraz serdecznie dziękuję!

Weronika