Witam serdecznie. 
Są cele ważniejsze niż mój nie ukrywajmy. Czas spędzony wspólnie z rodziną jest ważny nie ukrywam. Ale są osoby w większej potrzebie.
Dziękuję osobom, które postanowią przeczytać to do końca. 
Nazywam się Sebastian. Mam 21 lat. Jestem studentem. Jestem na 1 roku studiów stacjonarnych. W tygodniu mam studia, zaś w weekendy pracę. Pieniądze z pracy idą na życie. Jedzenie, opłata akademika. Jestem ma studiach inżynierskich więc muszę inwestować ciągle w studia. Kupować coraz to inne rzeczy. Staram się odkładać pieniądze na czarną godzinę. Bo kto wie co to będzie za miesiąc. Kilka złotych, że tak powiem mam odłożonych. Ale wciąż to za mało. 
Zbieram na samochód. Samochód a samochód. Mi wystarczy aby odpalał i jeździł. Nie chodzi już tu o cele prywatne. Tylko o rodzinę. Chciałbym częściej spędzać czas z rodziną a nie tylko w święta. Mam w tygodniu środę wolna. Mógłbym pojechać do rodziców. Tylko, że połączenia komunikacyjne są kiepskie. I autobus dojazdowy jest i pierwotnym. 
Wielu może powiedzieć  " po co studiujesz?" 
Chciałem rzucić. To fakt. Tylko, że mama dumna, że tyle już usiagnąłem. I chce abym skończył studia. Mówi, że wie co dobre, chce abym miał lepsze życie. Tak więc nie chce zawieść mamy. Bo jest to kobieta, która by poświęciła dla mnie wszystko. Inni też mogą powiedzieć "to rodzice mogą ci dać?" Od rodziców o pieniądze nie chce prosić. Oni mają inne wydatki ważniejsze. Zbierają na operację brata. 
Dziękuję za przeczytanie. I jak, ktoś się zdecyduje dać grosza to dziękuję mu. Staram pomagać się ludziom na około. Okazuje dobre serce. Wielu kazało mi tu spróbować. Mówili że dobro do mnie wróci. Jakby ktoś miał pytania, chciał się czegoś dowiedzieć proszę napisać. Co od siebie. Mogę zaoferować nagrodę jakim będzie rysunek wykonany ołówkami lub wybór z moich prac.