Jedna z osób, która otrzymała pomoc od grupy zorganizowanej przez moją rodzinę i znajomych wyraziła wolę powrotu na Ukrainę. Chce przekazać dostarczone do Polski dzieci swojej siostrze i następnie wrócić na Ukrainę w celu pomocy swoim rodakom. Julia to matka i żona jednego z mężczyzn walczących na Ukrainie, ale także pracownik administracji odpowiadający za koordynację prac przy udzielaniu pomocy, w tym także wielu małym sierotom. Wszyscy wiemy, że nie będzie to dla niej ani łatwe, ani bezpieczne, ale nie możemy się jej sprzeciwiać, bo po prostu ją rozumiemy.

Właśnie dlatego staramy się zrobić wszystko żeby bezpiecznie wróciła do domu i pomogła nie tylko w obronie własnego, ale pośrednio także naszego kraju. Stawka dzisiejszych walk jest znacznie większa niż się to mogło jeszcze nie tak dawno wydawać i już teraz wiem, że pomoc samym uchodźcom tu na miejscu w Polsce to może być za mało nie tylko dla ich, ale także dla naszego bezpieczeństwa.

W związku z tym, że nieodpłatnie udostępniliśmy mieszkania i samodzielnie pokrywamy koszty ich eksploatacji (czynsze, ciepło, prąd, woda) wielu z Was w ostatnich dniach zwracało się do mnie z propozycją pomocy w tym także finansowej, z której na tamtym etapie nie musieliśmy korzystać.

W tej chwili potrzebuję Waszej pomocy i napiszę wprost - organizujemy zbiórkę pieniędzy. Mamy niewiele czasu, bo Julia jeszcze w tym tygodniu planuje powrót, ale już wiem, że przy zebraniu odpowiedniego budżetu kupimy i przekażemy jej i jej najbliższym przebywającym na Ukrainie niezbędny i poprawiający ich bezpieczeństwo sprzęt (m.in. kamizelki, hełmy, nakolanniki, lornetki, latarki, powerbanki, itd).

Chcąc zwiększyć zasięg zbiórki oraz ułatwić Wam dokonywanie wpłat stworzyliśmy konto w serwisie zrzutka.pl które ułatwi nam całą operację. Wiem, że większość z Was doskonale mnie zna i to wie, jednak pozostałych informuję, że rozliczę się z tego zaraz po zakończeniu całej zbiórki i udokumentujemy przekazanie rzeczy zdjęciami.

W imieniu swoim, ale również pozostałych osób z naszej grupy proszę o pomoc finansową w dosłownie każdym wymiarze (nawet najmniejsze wpłaty będą mieć znaczenie). Sami tego tak łatwo nie udźwigniemy, ale z Waszą nawet małą pomocą uda się przekazać ją dalej.

Tego typu pomoc jest niestety rzadka, bo zakup niektórych rzeczy jest po prostu trudny (brak w sklepach, trudności z transportem na Ukrainę, etc). Dlatego napiszę krótko:

- mamy potwierdzoną możliwość zakupu potrzebnego ekwipunku;

- mamy gwarancję bezpiecznej dostawy całego ekwipunku na Ukrainę;

- pomoc zostanie przekazana rodzinie i najbliższym Julii w mieście Kowel, które z uwagi na dużo większe zagrożenie w innych miastach nie może w tej chwili liczyć na wystarczającą pomoc ze strony ogólnych dostaw nas Ukrainę.

Dziękuję wszystkim, którzy dojechali do końca tej wiadomości oraz tym, którzy dołożą swoją pomoc i pozwolą nam na zrealizowanie celu.