PROSZĘ LUDZI DOBREJ WOLI O POMOC.

 LECZENIE JEST BARDZO KOSZTOWNE, BĘDZIE TRWAĆ PÓŁ ROKU DO ROKU, Sami lekarze, badania, wizyty, suplementy, nalewki, KONCENTRATOR TLENU, PRĄDY TENS, BIOREZONANS kosztował mnie 10000 zł .... a to dopiero początki. Muszę jeść bardzo dużo suplementów, rzeczy, które zwalczają krętki borellia oraz koinfekcję, suplementy detoksacyjne, BIOREZONAS, PRADY TENS, TLENOTERAPIA.

W Polsce Lekarze bardzo często bagatelizują objawy pacjenta, nie chcą się doszukiwać problemów głębiej, leczą skutek, a nie przyczynę, co doprowadza jedynie do zagłuszenia objawów,a w konsekwencji w odległym czasie do większych problemów, często już nie odwracalnych.

Borelioza i koinfekcje to cicha plaga dzisiejszych czasów. Wiele osób tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy z tego, że te infekcje powodują masę przeróżnych objawów wielonarządowych i podszywają się pod inne choroby.

Od zawsze jako młody chłopak było mnie wszędzie dużo oraz brałem bardzo dużą aktywność w szkole oraz życiu pozaszkolnym, treningi, zabawy. Od około końca podstawówki, początek gimnazjum zacząłem się gorzej czuć, zaczęły mnie boleć stawy, kości, mięśnie, do tego zaczęły dochodzić problemy z koncentracją oraz nauką co powodowało u mnie dodatkowy stres oraz wycieńczenie organizmu. Prowadziło to do chronicznego zmęczenia oraz ciągłej walki o przeżycie dnia. Po drodze trenując piłkę nożną zaczęły się problemy z przewodnictwem serca oraz anemią oraz tarczycą, co powodowało to, iż musiałem być pod ciągłą kontrolą lekarzy oraz przyjmować leki. Do tego zaczęły dochodzić problemy z tachykardią oraz ciśnieniem, po 20 roku życia problemy z testosteronem oraz bezdechem sennym w formie ciężkiej, jestem zmuszony do stosowania terapii CPAP ( problemem najprawdopodobniej nie są problemy laryngologiczne, a układ nerwowy, który został zajęty przez boreliozę i choroby odkleszczowe, co zaburzyło pracę neuroprzekaźników przez co mózg w nocy zapomina oddychać, koniecznym będzie u mnie zmiana aparatu CPAP na lepszy, który to wykrywa … ( koszt 15 TYSIĘCY ZŁ )

Około 10 lat temu zdiagnozowano u mnie zaburzenia lękowe. Nigdy nie zostały zlecone mi inne badania wykluczające np. infekcje odkleszczowe, mimo że nagłe zaburzenia psychiczne są bardzo często objawami innych chorób. Ugryzienie przez kleszcza nastąpiło kilkukrotnie w podstawówce, połączyłem w końcu kropki, zrobiłem badania w kierunku BORELIOZY i wyszło, że miałem w przeszłości kontakt z tą chorobą.. Przez wiele lat życia w przewlekłym zmęczeniu, bólu i lęku mogłam liczyć jedynie na leczenie objawowe (z tego przecież słynie medycyna akademicka). Wmawiano mi różne choroby, które jak się okazuje, że najprawdopodobniej były tylko skutkami/objawami infekcji. Moje życie od dawna nie przypomina lekkiego i normalnego życia. Poniekąd zmuszonh do wiary w słowa lekarzy, od samego początku czułem, że przyczyna mojego złego stanu zdrowia jest zupełnie inna.

Kilka miesięcy temu w skutek ogromnego stresu spowodowanego życiem osobistym moje samopoczucie oraz zdrowie uległo drastycznemu załamaniu się. Zwiedziłem lekarzy pulmonologów, neurologów, internistów, zakaźników, laryngologów, kardiologów, psychiatrę oraz wyszedłem z tabunem leków, które miały tylko ZAGŁUSZYĆ OBJAWY, nie pomagając w żaden sposób na zlikwidowanie PRZYCZYNY wystąpienia problemów.

Objawy: Bóle mięśni, bóle stawów, palenie mięśni, uczucie niedotlenienia organizmu, zawroty głowy, słabość w nogach, włóczenie nogami, stany depresyjno-lękowe, drętwienia, bóle głowy, duszenie się w nocy ( spadki saturacji do 80 % mimo stosowania CPAP.

Odkryłem, że od wielu lat cierpię na przewlekłą już postać boreliozy najprawdopodobniej wraz z innymi koinfekcjami ( nie robiłem wszystkich badań ze względu na koszta, do tej pory wydałem na badania, lekarzy, lekarstwa, zioła około 20 TYSIĘCY ZŁ, co prowadzi mnie do ruiny finansowej.

Niestety antybiotykoterapia w przypadku tak późnego wykrycia choroby daje bardzo znikome szanse na wyleczenie.

W wyniku leczenie objawowego oraz przeanalizowanych badaniach na ten moment jestem leczony doxycyclinum, która powoduje u mnie bardzo duże skutki uboczne, które są spowodowane zabijaniem toksyn. Pierwsze 10 dni praktycznie uniemożliwiło mi jakiekolwiek funkcjonowanie, leżenie w domu oraz czekanie na to, aż poczuję się lepiej, a to nigdy nie chciało przyjść, wrażenie omdlewania, niesamowity ból mięśni, kołatania serca, spadki oraz wzrosty ciśnienia. Jestem na dobrej drodze do ponownego życia, obiecuję, że jeśli mi POMOŻESZ i Z TEGO WYJDĘ .... TO NIE ZAWIODĘ!

Wyniki badań dostępne w standardowych laboratoriach nie są brane pod uwagę przez większość lekarzy. Choroba postępuje i powoli wyniszcza organizm zajmując kolejne układy, obecnie: układ nerwowy, układ pokarmowy i kostno stawowy, OBTURACYJNY BEZDECH SENNY, SPADEK TESTOSTERONU do poziomu człowieka u skraju śmierci ( 200 ng/dl ).

Zwracam się więc z prośbą o wsparcie mojej zbiórki na profesjonalne i dokładne badania diagnostyczne. Mając wyniki takich badań, żaden lekarz nie będzie w stanie wmawiać nikomu innych chorób i lekceważyć uciążliwych objawów. Niestety choroba doprowadziła u mnie do stanu, w którym OBAWIAM się o swoją przyszłość, pracę, CHCĘ NORMALNIE FUNKCJONOWAĆ, ŻYĆ, UŚMIECHAĆ SIĘ DO LUSTRA ORAZ LUDZI.

CEL ZBIÓRKI: DALSZE BADANIA, OPŁATY NA LEKARZY, LEKI, ZIOŁA, Maszyna Sweeper CT oraz zapper

Nie czuję się komfortowo zakładając zbiórkę i prosząc o wsparcie, gdyż jestem dorosłym mężczyzną, który powinien zająć się tym samemu,  ale sytuacja jest poważna, a ja mam w sobie ogromną wolę życia i walki.

Bóg zapłać wszystkim ludziom dobrej woli!