Cześć wszystkim, nazywam się Erik, i zbieram pieniędzy dla leczenia taty. 

Pięć lat temu postanowiłem zdobyć polskie wykształcenie. Razem z rodzicami przeprowadziliśmy się do Polski. Rodzice zrucili wszystko i przeprowadziły się ze mną, ponieważ  dotychczasowe wynagrodzenie nie pozwalało na pokrycia wszystkich kosztów, związanych z moim studiowaniem. 

W czerwcu tego roku tata zaczął tracić na wadze i czuć się nie dobrze. Postanowił wziąć urlop i pojechać do Ukrainy na badanie, na których został ujawniony nieoperacyjny rak wątroby. Wątroba jest cała ukryta guzami, jeden z których naciska na żyłę i krew normalnie nie dochodzi do wątroby. Zalecania od lekarzy - transplantacja wątroby lub zażywanie chemioterapii. Koszty transplantacji są na poziomie 400 000$. Koszt jednego opakowania chemioterapii jest na poziomie 1300$. W opakowaniu są 112 tabletek. Przypisano zostało używanie dwóch tabletek dwa razy dziennie, czyli jednego opakowania wystarczy na jeden miesiąc. 

Wszystkie nasze oszczędności zostały zużyte na dotychczasowe badania, próbki i t.d. Kupiliśmy już też jedno opakowanie chemioterapii. 

Tata leczy się w domu, mama opieka się nim, ponieważ pobyt w szpitalu wiązy się z poniesieniem kolejnych kosztów. 

Teraz szukam pomocy wszędzie gdzie jest to możliwe, wśród znajomych i nie tylko. Na Ukrainie nie mamy takiej strony, dlatego utworzyłem zrzutkę tutaj, dziękuje wszystkim za pomóc i wierze że razem uratujemy życie mojego taty.