Wyobraź sobie trzynastolatkę, która kilka dni temu podcięła sobie żyły.

To nie była pierwsza próba.

Ale tym razem mama zareagowała szybciej.

W szpitalu powiedzieli: "Trzeba iść do psychologa."

Najbliższy termin w poradni – za cztery miesiące.

Mama stoi pod naszymi drzwiami i mówi: „Ja nie wiem, czy ona tyle wytrzyma.”

Albo ośmioletnie dziecko, które nie mówi. Od kiedy tata się wyprowadził, zamilkło.

W szkole nie odpowiada na pytania, w domu nie patrzy w oczy.

Mama płacze. Próbuje znaleźć pomoc. Ale prywatnie – za drogo.

A na NFZ kolejka kilka miesięcy.

Codziennie słyszymy podobne historie.

I codziennie otwieramy drzwi.

Przyjmujemy, słuchamy, wspieramy, pomagamy.

Ale dziś my potrzebujemy pomocy.

Potrzebujemy środków, żeby opłacić czynsz za przestrzeń, w której to wszystko się dzieje.

📍 8 000 zł – tyle kosztuje nas miejsce, w którym:

• odbywają się bezpłatne terapie dla dzieci, młodzieży i rodzin w kryzysie,
• mamy i ojcowie otrzymują wsparcie psychologiczne,
• dzieci uczęszczają na zajęcia TUS, gdzie uczą się, jak radzić sobie z emocjami, budować relacje i rozwiązywać konflikty,
• prowadzone są zajęcia wspierające rozwój dzieciaków,
• rodzice uczą się, jak rozmawiać z dzieckiem, jak stawiać granice i jak wspierać je w trudnych momentach życia – rozwodzie, kryzysie, problemach w szkole czy domu.

To nie są luksusy. To nie jest „miły dodatek”.

To jest potrzebne, tu i teraz. Dla dzieci, które nie mają już siły czekać.

Dlaczego to takie ważne?

Bo kryzysy psychiczne u dzieci to już nie pojedyncze przypadki – to fala, która rośnie z każdym miesiącem.

Bo w publicznej opiece zdrowotnej na wizytę u dziecięcego psychologa czeka się kilka, czasem kilkanaście miesięcy.

Bo niektórych rodzin po prostu nie stać na prywatną terapię. I nigdy nie będzie.

A dziecko, które dziś nie dostanie pomocy, jutro może podjąć decyzję, której nie da się już odwrócić.

Każda złotówka z tej zbiórki to konkretna godzina, w której możemy dalej działać.

To światło w sali terapeutycznej. To czynsz zapłacony w terminie.

To spokój, że w przyszłym tygodniu dzieci nadal będą miały gdzie przyjść.

Może to właśnie Ty pomożesz nam przetrwać ten miesiąc?

Może dzięki Tobie te drzwi nie zostaną zamknięte?

Co możesz zrobić?

🙏 Wpłać tyle, ile możesz. 10zł ,20zł, 50 zł, 100 zł, 150 zł czy więcej.

Wszystko nas ratuje a sytuacja jest dramatyczna!

📣 Udostępnij tę zbiórkę. Może ktoś z Twoich znajomych też chce pomóc – tylko jeszcze o nas nie wie.

Jeśli zamkniemy te drzwi – nie będzie dokąd wracać.

Nie chcemy pisać, że to „ostatnia szansa”, ale…

jeśli nie uzbieramy – naprawdę będziemy musieli zawiesić część działań.

Nie chcemy wybierać: które dzieci mogą zostać, a które nie.

Nie chcemy przerywać terapii, której ktoś właśnie zaufał.

Nie chcemy mówić „przepraszam, nie mamy już miejsca, nie mamy gdzie...”.

Pomóż nam.

Zostań częścią tej historii.

Zostań kimś, dzięki komu to miejsce dalej będzie istnieć.

Z głębi serca dziękujemy każdej osobie, która zdecyduje się nas wesprzeć.

Dziękujemy w imieniu dzieci, które znowu mogą się śmiać.

I tych, które jeszcze nie wiedzą, że wkrótce dostaną szansę.

Fundacja Międzynarodowe Centrum Pomocy Psychologicznej