Witam,

nazywam się Monika i mam 29 lat mieszkam w Bydgoszczy w zeszłym roku kupiłam mieszkanie na kredyt żeby spełnić swoje marzenie i dopomóc rodzicom więc kupiłam mieszkanie od nich. Niestety rata hipoteki wzrosła o całe 1100zl więcej i nie jestem wstanie dłużej żyć ani funkcjonować, nie stać mnie na chleb ani na opłaty szukam lepszej pracy ale bez odzewu . Pracuje w trzech pracach i ledwo mi starcza na zamknięcie opłat. Błagam o pomoc każda złotówka ma dla mnie znaczenie , chodzę do psychiatry bo przez te wszystkie problemy siadła mi też psychika jednak są momenty że nie stać mnie na leki . Niestety nie mogę liczyć na wsparcie najbliższych jeśli jednak mogę liczyć na Państwa dobre serce będę wdzięczna za każdą złotówkę. Błagam okażcie serce i wspomóżcie nie wiem już co zrobić żeby mieć na jedzenie bądź opłaty a zaczynam wychodzić powoli na minus za mieszkanie które jest niestety do remontu więc nie nadaje się na sprzedaż co niestety utrudnia moją sytuację. Błagam ! pomóżcie mi , nie chce wylądować na ulicy :(