Laki na ostatniej prostej - kiedy koń strzela fochy, to znaczy, że wraca do zdrowia!

Laki, bo to właśnie on jest delikwentem, przez którego zakładamy tę zbiórkę. Ma 17 lat i przez większość życia był zdrowym, wesołym i… bardzo dokazującym koniem. Te dwa ostatnie wciąż są aktualne – z tym pierwszym bywa już różnie.

W ciągu ostatnich lat przeszedł kilka wizyt w klinikach: leczenie kolki, poważna operacja nogi – zawsze walczył dzielnie i wychodził na prostą. Od czasu ostatniego zabiegu stał się naszym koniem towarzyszem – jego właścicielki Asi, moim i Lidki. Zależało nam tylko na jednym: żeby nie cierpiał z powodu bólu. Jazda konna? To zawsze był dodatek.

Dzięki długiemu leczeniu i cierpliwości udało się – noga się zagoiła, a Laki wciąż może biegać po łąkach i zabierać nas czasem na krótkie spacery po lesie (tylko stępem). 

Warto było!

W tym roku życie mocno skomplikowało się Asi – właścicielce Lakiego. Najpierw problemy z firmą, a w lutym dramat zdrowotny w rodzinie. Na szczęście sprawa zdrowotna została opanowana, ale cała sytuacja pochłonęła wszystkie jej siły – i finansowe, i emocjonalne.

A potem… znowu Laki. Gorączka, słanianie się w boksie i ledwo stoi na nogach.

➡️ 18:00 – weterynarz na miejscu: podejrzenie perforacji jelit i zapalenia otrzewnej

➡️ 19:00 – natychmiastowy transport do kliniki w Ostrawie

Po serii badań – diagnoza: anaplazmoza, czyli choroba przenoszona przez kleszcze.

Uff, przynajmniej to nie było nic gorszego. Laki wraca do siebie, odzyskuje siły, a nawet strzela fochy, gdy widzi lekarza ze strzykawką. Drama King powrócił w pełnej krasie :D

Znaczy się, jest dobrze! 

Pomyślałyśmy sobie git, teraz będzie z górki, nie było żadnego zabiegu, operacji, jedynie badania i leki. Otóż problem się pojawił gdy Asia zobaczyła RACHUNEK!

Kwota za leczenie? blisko 9000 zł.

Dla porównania – poważna operacja nogi kosztowała 6500 zł.

To nas przerosło. Asia nie ma z czego pokryć tej kwoty. Pomagamy jej z Lidką, jak możemy, ale... nie damy rady same.

To nie musi być wiele.

Każde kilka złotych robi różnicę.

Z wielu małych kwot może uzbierać się coś wielkiego.

Jeśli chcesz pomóc Lakutkowi i Asi – dziękujemy z całego serca.

Całość zebranej kwoty zostanie przekazana na opłacenie faktury za leczenie.

W galerii znajdziesz zdjęcia z kliniki oraz oczywiście naszego bohatera.

Tak, Laki – Twoja sława Cię wyprzedza 😄