id: wh76m6

Na leczenie Francezii ratujące życie - Ropień mózgu bądź nowotwór Glejak - w trakcie badań

Na leczenie Francezii ratujące życie - Ropień mózgu bądź nowotwór Glejak - w trakcie badań

Our users created 1 183 002 fundraisers and raised 1 238 356 559 zł

What will you fundraise for today?

Updates1

  • Nastąpiła zmiana diagnozy ... Niestety ( bądź stety w zależności co wyjdzie w kolejnych badaniach ) jest prawdopodobieństwo że to Ropień Mózgu , ale dalej musimy brać pod uwagę zmianę rozrostową - np Glejak ( nowotwór złośliwy ). Potwierdzono iż nie jest to Oponiak ( jak twierdzono na początku badań )Po konsultacji telefonicznej z dr Kaliszem, zostałam poinformowana że zmiana w mózgu jest duża i " rozlana" co dyskwalifikuje Franceske do operacji ... Na chwilę obecną doszedł nowy lek antybiotyk ,, ZODON 88 mg " , za około 1 -1,5 msc musimy pojawić się w Łodzi na kolejnych badaniach - krwi, rezonansu, co przybliży postawienie diagnozy. Trzymajcie proszę kciuki ! - by jednak był to Ropień Mózgu - wtedy jest szansa na przeżycie. Niestety Glejak - to wyrok śmierci... :(

    Poniżej dokumentacja z Przychodni ANICURA.

    Fw81eHxQ4SNGp6TQ.jpg

    lw23oyaaE3PNrylX.jpg

    EkWvM33QDu2T4ORg.jpg

    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
There are no updates yet.

There are no updates yet.

Description

Witajcie, nigdy nie pisałam podobnych tekstów a więc nie wiem nawet jak zacząć ….

Jestem tutaj bo  bardzo chce by żyła … moje najukochansze oczko w glowie „ córeczka  Francesca „ i liczę na to że z Państwa pomocą się uda 🙏🏽 ❤️

Może w skrócie o mojej  bulwince : 

Ma ma imie Francesca - dosc często nazywam ją Migo , Mumu - reaguje na kazde z tych imion ❤️  jest to dziesięcioletnia buldożka z ogromną siłą walki do życia. Wyszła z niejjednej ciężkiej choroby.  Jest to wyjątkowo mądra dziewczynka, nawet mówię wszystkim że jest jak mały Człowieczek który nie potrafi mówić jedynie szczeka ale wszystko rozumie co się do niej mówi ☺️ jest grzeczna i bardzo towarzyska, uwielbia podróżować . 

Ma siostrzyczkę również buldożkę 5 letnią - Mie z którą jest ogromnie zżyta i traktuje ją jako swoją młodszą córeczkę . 

Niestety moja druga bóldozka Mia - też choruje i jest alergiczką która otrzymuje już dożywotnio leki przeciwalergiczne. 

Natomiast Francezia zachorowała poważnie i jestem tutaj dla Niej z prośbą o Pomoc 🙏🏽 Wyszła z niejednej ciężkiej choroby jaka nas spotkała w ostatnich dwóch latach. 

A mianowicie zaczęło się w czerwcu 2022 r - kiedy przeszła poważną operację kręgosłupa zwaną Dyskopatią ( w Kielcach ) ( wypadnięcie 3 dysków ) nikt nie dawał nam gwarancji że będzie chodzić. Po kilkunastu godzinach od operacji stanęła na łapki… to był Cud mimo swojego wieku wtedy - 8 lat …ale wierzyłam w nią bo to dzielna i silna dziewczynka , która się nie poddaje i ma ogromną siłę walki ! 

Badania które były konieczne do wykonania przed operacją tj: morfologia , zdjecie RTG CR , tomograf komputerowy ) A także szybka decyzja o operacji i dalsza Rekonwalescencja - Pochłonęła ogromną sumę pieniędzy - kilkanaście tysięcy zlotych , którą udało mi się osobiście pokryć. Od tego czasu kilka razy w ciągu roku odzywał się kręgosłup co powodowało kolejne wizyty u weterynarza i konieczność podawania zastrzyków przeciwzapalnych oraz tabletek przeciwbólowych. 

Po wszystkim wszystko wracało do normy. 

Natomiast cały dramat rozpoczął się w połowie stycznia 2024 r i trwa do dziś …

W styczniu 2024 r. zaczął się niedowład tylniej prawej łapki- od razu szybka wizyta u weterynarza, otrzymała jak zawsze zastrzyki przeciwzapalne i tabletki przeciwbólowe, w krótkim czasie doszło do ostrego zapalenia żołądka i jelita co spowodowało wymioty i biegunkę. Wtedy Francesia przestała jeść i pić - dlatego musiałyśmy codziennie przez cztery tygodnie dojeżdżać do weterynarza na kroplówki na zastrzyki. 

W lutym stan się pogorszył znacząco - pojawiła się wysoka gorączka i pogorszenie morfologii ( RBC 3,39 ) , Do tego wszystkiego najgorszego doszła Padaczka która spowodowała pewnego dnia aż siedem ataków o ostrym nasileniu …. Podczas padaczki otrzymywała wlewki. Na drugi dzień udałam się na kolejne badania gdzie wyszła Babeszjoza - zostały wprowadzone kolejne leki, kroplówki oraz wykonaliśmy test odkleszczowy który wyszedł ujemny. Tego dnia akurat nie było ataków.

Za dwa dni wykonaliśmy kolejne badania morfologii była delikatna poprawa, dalej nie miała ataków nawet zaczęła powoli chodzić, zaczęła jeść i pić i w przeciągu dnia bądź dwóch od poprawienia jej  stanu , wróciła moja dawna Francesca miałam wtedy nadzieję że najgorsze mamy za sobą… niestety myliłam się :( 

W marcu wykonaliśmy kolejne kontrolne badania krwi WBC L5,09. RBC 5,19 . Pkt 238 .

Wtedy też został wykonany kolejny test na odkleszczówkę  i niestety wyszła Erlichoza ( jest to bakteria przenoszona przez Kleszcze  ) wtedy jej stan znów się pogorszył - dostała antybiotyk. 

Wykonano też pełen Profil morfologii + biochemię z tarczycą. 

Do tego doszly kolejne ataki padaczki niestety długie i intensywne dlatego weterynarz podjął decyzję o wprowadzeniu Francesi na lek FENOBARBITAL. 

 Już oczywiście dożywotnio jest to lek przeciwpadaczkowy . Po dwóch dniach stała się skołowana i wtedy już przestała chodzić na tylne łapki…. Pojawiało się kilka ataków gdzie wykręcało jej główkę i niestety strasznie Piszczała… Okropny widok … Wtedy jeszcze były przypuszczenia że niedowład i padaczkę spowodował Kleszcz … Weterynarz przygotowywał mnie  już na najgorsze że w tej sytuacji trzeba będzie podjąć decyzję o uśpieniu. Następnie weterynarz stwierdził iż z racji skalowania pacjenta i problemy z poruszaniem się zmniejszył dawkę FENOBARBITALU i Francezia po dwóch dniach stanęła w miarę na tylne łapki natomiast ta prawa tylnia dalej byłam powłóczona … niestety nie odzyskała wcześniejszej sprawności. Morfologia powróciła do normy i wykonano również rozmaz krwi pod kątem pasożytów - na szczęście rozmaz wyszedł ujemny. Również badania wskazały że jest wysycona Fenobarbitalem . 

Niestety wiedziałam że, jest ciągle smutna taka bez życia wiedziałam że muszę zrobić dla niej wszystko by ją ratować dlatego udałam się do jednego z najlepszych neurologów w Polsce  - który został mi polecony na grupach społecznościowych ( dodam, że tam też szukalam pomocy i porady ) dr Kalisz z Łodzi - ANICURA PRZYCHODNIA . 14 marca wykonałam u niej badanie echo serca które było konieczne przed wykonaniem rezonansu. Serduszko na szczęście jest zdrowe i silne. 

15 marca pojechałam z nią do Łodzi na konsultacje do doktora Kalisza który stwierdził od razu problemy neurologiczne i problem z prawą stroną czaszki.

16 marca został u Francezi  wykonany rezonans - Świetnie się wybudziła z narkozy… ale  niestety diagnoza … której najbardziej się obawiałam I powiem szczerze w którą nie wierzyłam bo byłam pewna że głównym problemem był Kleszcz który przyniósł bakterie Ehrlichioze . Diagnoza : nowotwór - na szczęście operowany niestety dość duży ale w miejscu gdzie można go operować i wygląda na tak zwanego Oponiaka czyli - Nowotwór niezłośliwy - W najgorszym przypadku może być to Glejak, na którego nie wygląda, Ale niestety też musi być brany pod uwagę. 

Załamałam się…. Koszt takiej operacji wynosi 10 tys … dużo - ale może uratować jej życie. Jest to jedyne wyjście z obecnej sytuacji by ją ratować 🙏🏽Po operacji, wskazana jest także Radioterapia - by zapobiec odnowieniu guza . Niestety nie dysponuje finansowo taką samą by móc opłacić zabieg… niestety cały przebieg choroby Franceski który trwał od połowy stycznia kosztował mnie sporą sume pieniazkow. Dlatego jestem tutaj i pierwszy raz zwracam się z Prośbą do Państwa o Pomoc 🙏🏽 Francesca jest silna i ma ogromną wolę walki. Weterynarz który przeżył z nią te ostatnie miesiące walki podziwia ją za to jak przy tak złych wynikach i złym samopoczuciu dała radę stanąć na nogi i walczyć dalej ❤️ Póki co jest w dobrym stanie fizycznym ma dobre wyniki morfologii , serduszka stan obecny pozwala na wykonanie operacji usunięcia Guza . Niestety nie mamy zbyt wiele czasu - i tego się bardzo boję 😥 jest to kwestia kilku tygodni. Ponieważ guz jest duży i niestety daje ucisk na mózg. Na chwilę obecną otrzymała sterydy i leki przeciwbólowe ale one nie leczą. Moja druga bóldozka Mia , czyli jej siostrzyczka młodsza - traktuje Franceske jak swoja mamę ❤️ Są strasznie ze soba zżyte …  Nie chce by to cholerne choróbsko zabrało nam Naszą kochaną Wojowniczke 🙏🏽 Za każdą wpłatę będziemy dziękować z całego serduszka Ja oraz moje bólwinki: dzielna Francesca i siostrzyczka Mia 🙏🏽❤️ Kiedy moglam również pomagałam- dziś tej pomocy potrzebuje Ja dla mojego maleństwa 😥 Wierzę że dobro powraca 🫶🏼❤️

MsnPGFNcWL2gJqUG.jpg

YIzSp4Qo0v56vXgX.jpg

vAa00WMJ8ui88FDC.jpg

K190jIUYHCez3PdE.jpgr9SItGDMeQxHuX0A.jpg

C1OzNX8tmuGb5NZo.jpg

Xs67Zf37Wqz6N7Y8.jpg

6hBbwgf3iTGLIZZr.jpg

X9gjg13vDvVp9Gz9.jpg

qI9hTcM3uwEl7BQr.jpg

l5HRFvUueBaGACpL.jpg

HATA9CjtH5Z9r2tl.jpg

gfGNxpkOV4AEqW1L.jpgJwFsuUKdwE74ubHT.jpg

MjMusNp51rT71jIy.jpg

dGa4q3R6lvlS1apa.jpg

EP1LSq7ooMb1r4sZ.jpg

yjy1sCeaMlsj3LNJ.jpg

iVdTTD1QEOPZx0w5.jpg

9YdI9XTgRzvVS9TN.jpg

vQUO3m1RB535GBtO.jpg

xDJmBXXIOgtZsYMd.jpg

ZryR1EYSCXHlNOby.jpg

hHktkiMksXk4ZzkT.jpg

PuhoKtRRRlhFWdqR.jpg

There is no description yet.

There is no description yet.

Location

The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
Find out more

Moneyboxes

Add moneybox

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Donations 54

SM
Smerda
500 zł
AM
A Mudryk
5 zł
KB
Karolcia
150 zł
ZR
Zuza
50 zł
PL
Patrycja
10 zł
MW
Pati
25 zł
MW
Martyna Wojciaszek
20 zł
AN
Angela
100 zł
AL
Anna
100 zł
DA
Dari
10 zł
See more

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!