Dzięki wsparciu Fundacji Cała Naprzód, w ramach wydarzenia „Skup kultury”, udało się uzbierać około 16 tys. zł (15 965,85 zł, 33,01 euro oraz 5 koron duńskich), za co jesteśmy ogromnie wdzięczni.

Dodatkowo uzyskaliśmy 15 tys. zł dofinansowania z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych – serdecznie dziękujemy w imieniu Joanny.

Łącznie daje to kwotę ok. 31 tys. zł, jednak koszt windy to 47 422 zł, dlatego zbiórka została pomniejszona i dostosowana do realnie brakującej kwoty.

Joanna ma 39 lat, ale jej świat zatrzymał się na etapie niemowlęctwa. Urodziła się z porażeniem mózgowym, które zabrało jej wszystko – możliwość chodzenia, mówienia, samodzielnego jedzenia czy nawet przekazania swoich potrzeb. Nie może poprosić o wodę, nie powie, że coś ją boli. Nie jest w stanie nawet podziękować tym, którzy otaczają ją troską. Jedyne, co może dać światu, to uśmiech – szczery i pełen miłości.

Od 39 lat rodzice, Beata i Marian, każdego dnia walczą o jej godne życie. Poświęcili swoje zdrowie, siły i marzenia, by Joanna miała to, co dla nas jest codziennością. Mama i tata od 39 lat wspólnie czuwają nad Joanną, poświęcając jej każdą chwilę. Niezliczone nieprzespane noce, codzienny wysiłek i lata dźwigania córki odcisnęły piętno na ich zdrowiu – bolące plecy, osłabione stawy i zmęczenie, które coraz trudniej ignorować. Mimo to wciąż z pełnym oddaniem dbają o Joannę, choć ich ciała coraz częściej odmawiają posłuszeństwa. Bo ona jest ich światem.

Ich ciała nie są już tak silne jak kiedyś. Ich ręce drżą, kręgosłupy odmawiają posłuszeństwa, a schody, które prowadzą na zewnątrz, stały się ich największym wrogiem. Każde wyjście Joanny z domu to walka – walka z własnym bólem, z lękiem, że kiedyś się potkną, upadną, nie będą mieli już siły, by wynieść Joannę na dwór. A ona tak bardzo lubi czuć na twarzy promienie słońca i słuchać śpiewu ptaków...

Jest rozwiązanie – winda pionowa, która pozwoli Joannie bezpiecznie opuszczać mieszkanie. Proste urządzenie, które odmieni życie rodziny. Ale koszt jej montażu przekracza ich możliwości.

Dziś zwracamy się z ogromną prośbą o wsparcie. Wsparcie dla Joanny i jej rodziców. Dla taty, który przez całe życie radził sobie sam, nigdy nie prosząc nikogo o pomoc. Dla mamy, która od 39 lat niesie na swoich barkach ciężar większy, niż wielu byłoby w stanie udźwignąć przez całe życie.

Każda złotówka przybliża nas do celu. Każde udostępnienie tej zbiórki daje nam nadzieję.

Joanna nie powie Wam "dziękuję". Nie może. Ale gdybyście tylko zobaczyli jej uśmiech… zrozumielibyście, jak wiele to dla niej znaczy.

Pomóżcie nam podarować Joannie odrobinę wolności.