Hospicjum jeżowe Igliwiaka - na codzienny posiłek - grudzień'22
Hospicjum jeżowe Igliwiaka - na codzienny posiłek - grudzień'22
Our users created 1 226 500 fundraisers and raised 1 348 969 352 zł
What will you fundraise for today?
Description
Ta zbiórka pełni rolę transparentnej skarbonki na potrzeby utrzymania jeżowego hospicjum, ale już nie pod szyldem fundacji Igliwiak. Więcej w ostatnich postach na profilu:
https://www.facebook.com/fundacja.igliwiak.pogotowie.jezowe
Szaro, buro i ponuro... zimno, mokro, mroźnie... ale tylko w pełni zdrowe jeże mogą ten zły i trudny czas przeczekać w błogim stanie hibernacji. Tylko pod warunkiem, że zdążyły zgromadzić odpowiednio duże zapasy tłuszczyku, niezbędnego do zasilania tego skomplikowanego procesu. Jeśli zahibernowały niedożywione, zbyt chude - poumierają z wycieńczenia organizmu, po prostu z głodu. Coraz więcej ich umiera tak w okresie jesienno-zimowym. Dlatego tak ważne jest dokarmianie.
Jednocześnie przypominam, że jeże to nie kosmici z plastiku! Jeż tak samo cierpi z zimna i głodu, jak mały kotek czy piesek. I tak samo umiera z wycieńczenia albo zapalenia płuc, jeśli nie znajdzie w Tobie pomocy. Każdy jeż, zwłaszcza malutki! Poniżej jest link do "instrukcji obsługi jeża" - wystarczy pobrać, przeczytać dokładnie całość ze zrozumieniem i zastosować. Uratowanie malutkiego cudnego kolczastego życia naprawdę nie wymaga mocy komiksowych superbohaterów. Wystarczy odrobina serca i rozumu...
Jeże hospicyjne to inna historia. Większość musi pozostawać aktywna cały rok ze względu na przyjmowane leki, długotrwałe kuracje itp. Potrzeba więc nie tylko ogrzewanych kojców, ale też pełnych miseczek. Zatem codzienne potrzeby jeżowe nie ustają. Wszystko na takich samych warunkach, jak poprzednio, czyli 4000zł, bo w listopadzie udało się nadrobić niedobór z października. Niezmienne też - pomimo pisowskiej drożyzny i inflacji! - pozostaje jej wyliczenie, czyli 7zł dziennie na jeża i taka też jest minimalna kwota wpłaty, w tym 5zł samo pożywienie, reszta to materiały higieniczne itp.
Zbiórka NIE obejmuje kosztów leczenia, lekarstw itd. Dlatego na ten moment, żeby nie uruchamiać odrębnej równoległej zbiórki na leczenie, w Was pokładam wiarę, że może tym razem nie będzie opóźnienia bieżącego wpływu i uda się wygospodarować na te najpilniejsze zabiegi chociaż. Bo to OSTATNIA NADZIEJA dla tych jeży...
Zbiórka jest transparentna, każdy od razu widzi, ile już wpłynęło, zatem pozostańmy przy tym formacie. Na koniec prośba o Waszą pomoc, bo sam takiej kwoty nie "wyczaruję" a te słodkie pyszczki potrzebują nie tylko wody, potrzebują też niemało jedzenia. I nie ma tu mowy o żadnych kocich karmach oczywiście. Proszę pamiętać, że to jeże hospicyjne, które na skutek krzywd wyrządzonych przez ludzi już nigdy nie będą mogły żyć samodzielnie, bo np. nie są w stanie zdobywać pokarmu. Jednak wyposażone w miseczkę z odpowiednio przygotowanym pożywieniem, znakomcie funkcjonują i cieszą się życiem. A jeśli Wy, Przyjaciele i Wspierający Igliwiaka, zgadzacie się z tym, że hospicyjne jeże powinny żyć, to musimy sobie jasno powiedzieć, że one codziennie chcą jeść, wiele z nich potrzebuje leki i suplementy a wszystkie oprócz jedzenia, także wygodnego i czystego legowiska. Nie jestem w stanie sam tego sfinansować, nie raz miseczki nie zawsze bywały choćby w połowie pełne... Nie mam innego wyjścia - wzorem poprzednich, uruchamiam nową zbiórkę, teraz też wyłącznie na utrzymanie hospicyjnych jeży, by choć ten końcowy okres życia mogły spędzić bez głodu i cierpienia...
Pamiętajcie też o jeżach pojawiających teraz za dnia w widocznych miejscach - najczęściej szukają pomocy. Niedożywione, zziębnięte, za małe i zbyt wynędzniałe, by przeżyć zimne już noce, a co dopiero gdy pada albo nadejdą przymrozki. Dokładną "instrukcję obsługi jeża" zawsze można pobrać tutaj: https://www.mediafire.com/?f47mmcs1gf0dfyw
Zapewne wszyscy zainteresowani już wiedzą, że nie dojdzie do wcześniej planowanego rowoju. Głównie ze względów finansowych, gdyż zorganizowana wtedy na ten cel zbiórka nie zdążyła na czas zgromadzić niezbędnej kwoty. Nowa Nadzieja upadła także z innych powodów, co teraz jest już nieistotne (więcej o tym w starszych postach na wyżej podanym profilu). Pozostaje zatem już tylko opcja minimalistyczna, czyli podopiecznym jeżom hospicyjnym zapewnić godne warunki dożycia ich dni. Przypominam, że NIE MA tutaj żadnego "Państwo"! Jestem TYLKO ja, z postępującą niewydolnością sercowo-oddechową, a zatem wykonywanie prac przy tych hospicyjnych jeżach jest i tak często wyzwaniem ponad siły. Niestety przez to nie ma mowy o przyjmowaniu kolejnych, bo NIE MA NIKOGO DO POMOCY, te kilka nowych jeży, jak Podziobana, to absolutne wyjątki.
Dziękuję za przeczytanie i za Waszą pomoc, bez której ta gromadka moich podopiecznych nie miałaby nawet co jeść. Wiedza pomaga ratować, ale wiedza to nie pożywienie. Niestety. Jeszcze raz z góry serdecznie dziękuję. Andrzej.
PS. Kwota widoczna tutaj to kwota uzbierana od początku zbiórki a NIE kwota dostępna, leżąca sobie i czekająca na wykorzystanie. Środki są wypłacane NA BIEŻĄCO aby zapewnić jeżom jak najbardziej stałe chociaż pożywienie. Jeśli zbiórka osiągnęła np. 73%, to jeże dostały 73% jedzenia w okresie jej trwania. Tak to działa.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.